Gdy prowincjał zakonu marianów zakazywał ks. Adamowi Bonieckiemu wystąpień w mediach, nie przewidział, że przyniesie to zaskakujący skutek. Dziś „Ksiądz Boniecki ma głos”.
Mam tego dosyć! Personel naziemny ma Pan Bóg nie najlepszy – wściekła się aktorka Krystyna Janda i zapowiedziała, że występuje z Kościoła. Zrobiła to tuż po tym, jak na początku listopada ojciec Paweł Naumowicz, prowincjał Zgromadzenia Księży Marianów, nałożył na swojego podwładnego, kiedyś generała całego zakonu, zakaz wypowiadania się w mediach. Z wyjątkiem „Tygodnika Powszechnego".
Przyczyn decyzji prowincjał nie wyjaśnił, ale nie ma wątpliwości, że chodziło o ostatnie wywiady ks. Bonieckiego, w których mówił m.in. o Nergalu, Palikocie i krzyżu w Sejmie. Pod petycją w obronie ks. Bonieckiego zebrano już prawie 10 tys. podpisów, są tam m.in. nazwiska ludzi ze środowisk związanych z miesięcznikiem „Więź", „Znakiem" i „Tygodnikiem Powszechnym”, którym wcześniej nie zawsze było razem po drodze.
Więcej możesz przeczytać w 46/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.