Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un jest jak poseł Antoni Macierewicz. Też lubi podgrzać atmosferę. Podgrzewanie do niedawna było jedynie w programach kulinarnych, w których widowiskowo odgrzewano kotlety z pomocą Magdy Gessler. Teraz ten patent stał się sposobem walki politycznej.
Kwiecień jest tak zimny i pełen śniegu, że chwyt ze wzrostem temperatury politycznej w czas mroźnej wiosny wydaje się (nie tylko zdaniem klimatologów) dobrym pomysłem na odczarowanie tej opłakanej sytuacji. Zdesperowani politycy fundują nam nieustanny pałac strachów, licząc na to, że uda im się w tym sosie ugotować coś dla siebie.
Dyktator Korei to miłośnik koszykówki, który lubi wsadzać światu do koszyka swoje rakiety. Ogłosił, że jego kraj jest w stanie wojny z Ameryką oraz „marionetkami” z Korei Południowej. Codziennie słyszymy o gotowości bojowej jego armii, która uzbrojona w kije i proce połknie amerykański imperializm jak głodny hot doga. Wymachiwanie czołgami z tektury, straszenie rakietami z ładunkiem kulek z kory drzewa i krzykliwe pieśni o rychłym zwycięstwie nad USA być może mają na celu wynegocjowanie zakupu piłek do koszykówki po preferencyjnych cenach lub wpisanie drużyny Korei do rozgrywek NBA. Jedyną wojną, jaką Kim chce wygrać, jest wojna z własnym społeczeństwem. Na tym polu na razie zdecydowanie zwycięża.
Antoni Macierewicz to dawny miłośnik rewolucjonisty Che Guevary. Dziś jest jastrzębiem prawicy, ale z czasów jego dawnych fascynacji pozostał mu bojowy temperament i gorący płomień w oczach. Ten tydzień ze względu na trzecią rocznicę katastrofy w Smoleńsku będzie zdecydowanie należał do niego. Podgrzewanie atmosfery osiągnie stan wrzenia, a straszenie Polaków III RP prześcignie najkrwawsze horrory z Hollywood. Ponownie usłyszymy o zdradzieckim zamachu, teorii dwóch wybuchów, trotylu pod paznokciami Tuska.
Ta wojenka medialna to podobnie jak u koreańskiego showmana wojenka na pokaz. To grany w odcinkach teatrzyk Macierewicza, któremu nie zależy na wyjaśnieniu prawdy, lecz jedynie na wysokiej pozycji w PiS, która w przyszłym rządzie Kaczyńskiego pozwoli mu zająć fotel ministra w resortach siłowych. Strach motywuje ludzi silniej niż seks i pieniądze, o czym wiedział nie tylko Alfred Hitchcock.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.