Obserwował pan uroczystość zawieszenia mezuzy nad wejściem do Muzeum Historii Żydów Polskich?
Mirosław Nizio: To było absolutnie niezwykłe wydarzenie. Jeszcze kilkanaście lat temu pomysł stworzenia Muzeum Historii Żydów Polskich wydawał się abstrakcyjny, niemal niemożliwy do wykonania. Gdyby ktoś wtedy powiedział, że uda się zebrać ponad 100 mln zł od prywatnych sponsorów, zostałby uznany za wariata.
Dlaczego?
Ponieważ to rzecz bez precedensu. Nic podobnego nie wydarzyło się nigdy wcześniej. I pewnie nie wydarzy się przez kolejne dekady. Zawieszenie mezuzy, przedmiotu o wielkiej wartości symbolicznej w tradycji żydowskiej, to triumf wieloletnich przygotowań związanych nie tylko z moją pracą jako architekta, ale także wieloletnią pracą zespołu historyków.
Pana zadaniem było znalezienie odpowiedniego języka na opowiedzenie historii, która została brutalnie przerwana 70 lat temu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.