Weryfikacja dała w kość jednym i drugim. Tym, którzy byli w komisjach, i tym, którzy przed nimi stawali. Czyli ludziom od Macierewicza i od gen. Dukaczewskiego. Rozmawialiśmy z jednymi i drugimi, żeby zobaczyć, jak przez ostatnie lata potoczyły się ich losy.
1.
Major R., z byłych WSI, jest zalatany. Biega po firmach z ofertami szkoleń. Tematy? Bezpieczeństwo, ochrona przed przemysłowym szpiegostwem. – Lekko nie ma. Rynek jest zdominowany przez chłopaków ze służb cywilnych. A już szczególnie teraz, gdy silną pozycję w rządzie ma Bartłomiej Sienkiewicz, który jest jedną z twarzy mocnej ekipy z byłego już Urzędu Ochrony Państwa – opisuje R. W zeszłym roku major dostał niewielkie zlecenie od dużej spółki państwowej spoza Warszawy. – Dzień po podpisaniu umowy zjawili się u mnie chłopcy z ABW. Wypytywali, jak dostałem kontrakt, jak trafiłem na tę spółkę. Delikatne dawanie do zrozumienia, że ta działka jest już zarezerwowana dla kogoś innego.
2.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.