W Polsce chorzy z rozpoznanym nowotworem wciąż zbyt długo czekają na leczenie. Na przykład w wypadku raka piersi trwa to 3-12 tygodni, podczas gdy w Niemczech – 7 dni, w Szwecji – 19 dni, a na Słowacji – od 7 do 21 dni. Jeżeli walczymy o to, żeby wcześnie wykryć raka, później chory czeka tygodniami, a często i miesiącami na kolejne etapy leczenia, to cały trud i wysiłek państwa – kosztowne badania przesiewowe, edukacja społeczna – jest tracony, bo pacjent otrzymuje leczenie za późno. – Pacjent, u którego wykryto nowotwór złośliwy, powinien natychmiast trafić do ośrodka, który weźmie odpowiedzialność za cały proces diagnostyczno-leczniczy i poprowadzi go tą ścieżką.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.