Takiej sceny nie powstydziłby się Quentin Tarantino. 67-latek zostaje rozebrany do naga, podobnie jak pięciu jego najbliższych współpracowników. Całą grupę wpychają do klatki, w której czeka 120 wygłodzonych psów bojowych. Przez długie minuty za drutami ogrodzenia rozgrywają się sceny z piekła rodem. Tak zdaniem części azjatyckich mediów miał zginąć Dzang Sŏng Tek, do niedawna jeden z najpotężniejszych ludzi w Korei Północnej. Ile w tym jednak prawdy? Wiadomość o rozszarpaniu przez psy światowe media powtórzyły za dosyć szanowaną gazetą z Singapuru. Ta jako źródło wykorzystała jeden z państwowych dzienników chińskich. Ten z kolei dramatyczną relację zaczerpnął z bloga prowadzonego jakoby przez redaktora którejś z północnokoreańskich gazet, który podobno przebywa w Chinach na szkoleniu. Ale dziennikarz o tym nazwisku twierdzi, że z blogiem nie ma nic wspólnego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.