Możesz jeść wszystko i chudnąć, nasz środek pozwoli Ci się pozbyć dwóch kilogramów przez 24 godziny". "Nie musisz ćwiczyć na siłowni, w tydzień stracisz 10 kg" - przekonują producenci kropli powstrzymujących apetyt, tabletek enzymatycznych i przeczyszczających herbatek ziołowych.
Tego rodzaju zapewnienia to sprzedawanie iluzji. Aż 95 proc. dostępnych bez recepty preparatów reklamowanych jako cudowne środki odchudzające to oszustwo - wykazał w USA raport Federal Trade Commission.
Ponad 53 proc. Polaków, czyli ponad
15 mln ludzi, jest otyłych lub ma nadwagę - wykazały badania Natpol III Plus przeprowadzone przez specjalistów z Akademii Medycznej w Gdańsku. Prawie 32 proc. osób chce się pozbyć nadwagi, zażywając zioła wspomagające przemianę materii. Ponad 25,6 proc. badanych przyznało, że ograniczy się do stosowa-nia środków odchudzających. - Niestety, większość dostępnych preparatów odchudza jedynie portfele - mówi dr Józef Meszaros, farmakolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Wyszczuplacz dla kotów
Eksperci z Federal Trade Commission przeanalizowali ponad 300 reklam środków odchudzających, na które Amerykanie wydali w zeszłym roku ponad 20 mld dolarów. Okazało się, że aż 40 proc. ogłoszeń zawiera nieprawdziwe informacje o skuteczności zachwalanych preparatów. W ponad połowie z nich naukowcy dopatrzyli się przynajmniej jednego zapewnienia nie potwierdzonego żadnymi bada-niami, wprowadzającego konsumentów w błąd. Producent zawierającego pektynę Quick Slimu zapewnia na przykład, że ten środek pozwala bez wysiłku schudnąć kilogram przez dobę! "Tego rodzaju ogłoszenia są równie szkodliwe jak reklamy papierosów i napojów alkoholowych" - twierdzi prof. George Blackburn, dietetyk z Harvard Medical School w Bostonie.
- Wielu producentów powołuje się na badania potwierdzające skuteczność pigułek, mikstur i ziół, ale na ogół nie można mieć do nich zaufania - mówi dr Józef Meszaros. O wyszczuplających właściwościach preparatu Reduce Fat Fast zawierającego wyciąg z zielonej herbaty mają przekonać wyniki aż ośmiu badań, opublikowane w Internecie, ale informacji na ich temat nie można w sieci znaleźć. Działanie przyspieszającej spalanie tłuszczu L-karnityny zostało potwierdzone, ale wyłącznie u... kotów. Wyciąg z pestek grejpfruta nie skutkuje nawet w wypadku tych zwierząt.
- Należy unikać cudownych diet obiecujących szybkie pozbycie się kilogramów - ostrzega dr Magdalena Białkowska z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. - Jedynie wypełniające żołądek preparaty zawierające błonnik mogą być pomocne w odchudzaniu, i to w ograniczonym zakresie - mówi prof. Wiktor Szostak z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Żadnych środków nie można nadużywać: nadmiar błonnika grozi zaparciami, a dietetyczne dania w proszku spowalniają pracę jelit.
Zadbać o linię śmierci
- Wiele pigułek zawiera jedynie cukier lub kofeinę, w innych znajdują się składniki szkodliwe dla zdrowia - ostrzega prof. Adam Drewnowski, dietetyk z University of Washington w Seattle. Popularne preparaty z pikolinianem chromu, odchudzające i wspomagające rozwój masy mięśniowej, zwiększają ryzyko zachorowania na raka. Pobudzają wprawdzie syntezę białek i zapobiegają odkładaniu się tkanki tłuszczowej, ale powodują uszkodzenia DNA
- wykazały badania prof. Johna Vincenta z University of Alabama, opublikowane na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences". Również przedawkowanie środków z cynkiem, selenem i wanadem zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworu.
- Preparaty odchudzające należy stosować wyłącznie pod kontrolą lekarza lub dietetyka - mówi dr Lucyna Ostrowska z Podlaskiego Ośrodka Kardiologii i Leczenia Otyłości w Białymstoku. Opublikowana w styczniu tego roku analiza 489 rejestrów zatruć w USA wykazała, że dostępne bez recepty środki odchudzające zażywane w nadmiarze powodują zawały serca, niewydolność wątroby, uszkodzenia nerek, krwawienia wewnętrzne, ataki padaczki, a nawet zgony. Większość powikłań nie jest odnotowywana. Do rejestrów ośrodków toksykologicznych trafiają tylko informacje o najgroźniejszych przypadkach.
Singapurska aktorka Andrea De Cruz zachorowała na ostrą niewydolność wątroby po zażyciu preparatu Slim-10 zawierającego fenfluraminę i nikotinamid (pochodną witaminy B). Uratował ją przeszczep fragmentu wątroby. Dwudziestotrzyletni baseballista zmarł na Florydzie z powodu udaru mózgu i niewydolności wielonarządowej wywołanej nadużyciem Xenadrine RFA-1, popularnego w USA środka zawierającego efedrynę. Preparaty odchudzające z efedryną powinny być wycofane ze sprzedaży - uważa Amerykańskie Towarzystwo Medyczne. Z opublikowanych w styczniu tego roku badań Mayo Clinic wynika, że mogą one powodować zawały serca, udary mózgu i zgony nawet u osób stosujących je zgodnie z zalecanymi dawkami (szczególnie niebezpieczne są dla ludzi cierpiących na nadciśnienie, cukrzycę, choroby serca i nadczynność tarczycy).
Choroba trudniejsza do leczenia niż rak
- Jedynym sposobem na odchudzanie jest zmiana zwyczajów żywieniowych i aktywność fizyczna. Tego nie zastąpią nawet leki dostępne na receptę - mówi dr Meszaros. Prawie od pięciu lat lekarze przepisują dwa środki odchudzające: zmniejszającą apetyt sibutraminę (meridię) oraz redukujący wchłanianie tłuszczów orlistat (xenical). Te leki, dostępne także w Polsce, pozwalają przez sześć miesięcy schudnąć 6-
-7 kg. Później przestają działać i wywołują działania niepożądane, takie jak nadciśnienie i arytmia serca (amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków podejrzewa, że meridia spowodowała śmierć ponad 30 osób).
"Leczenie otyłości jest trudniejsze niż leczenie raka" - twierdzi prof. F. Xavier Pi-Sunyer z Columbia University. Uczeni wykryli ponad sześćdziesiąt hormonów oraz neuroprzekaźników mózgu wpływających na apetyt i przemianę materii, ale dotychczas nie udało się opracować ani jednej skutecznej, a zarazem bezpiecznej pigułki odchudzającej. Odkryta w 1994 r. leptyna odchudza jedynie myszy. Trwają testy kilkunastu środków, m.in. greliny, hormonu wydzielanego w żołądku, tzw. antagonisty melanokortyny 4 działającego na mózg oraz wytwarzanej w żołądku substancji PYY3-36. Wiadomo jednak, że żaden z nich nie stanie się cudownym lekiem odchudzającym.
"Otyłość nie jest jedną chorobą, lecz zespołem wielu różnych zaburzeń" - twierdzi prof. David E. Cummings z University of Washington. Niektórzy ludzie bieg-ną nocą do lodówki, bo cierpią na zaburzenia ośrodka sytości i głodu w mózgu. Inni mają tak wrażliwe receptory węchowe, że rzucają się na jedzenie, gdy tylko poczują jego zapach. "Każdy odchudzający się pacjent potrzebuje kilku indywidualnie dobranych leków. Takie kompleksowe leczenie będzie możliwe najwcześniej za 10-20 lat" - twierdzi prof. Cummings.
Ponad 53 proc. Polaków, czyli ponad
15 mln ludzi, jest otyłych lub ma nadwagę - wykazały badania Natpol III Plus przeprowadzone przez specjalistów z Akademii Medycznej w Gdańsku. Prawie 32 proc. osób chce się pozbyć nadwagi, zażywając zioła wspomagające przemianę materii. Ponad 25,6 proc. badanych przyznało, że ograniczy się do stosowa-nia środków odchudzających. - Niestety, większość dostępnych preparatów odchudza jedynie portfele - mówi dr Józef Meszaros, farmakolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Wyszczuplacz dla kotów
Eksperci z Federal Trade Commission przeanalizowali ponad 300 reklam środków odchudzających, na które Amerykanie wydali w zeszłym roku ponad 20 mld dolarów. Okazało się, że aż 40 proc. ogłoszeń zawiera nieprawdziwe informacje o skuteczności zachwalanych preparatów. W ponad połowie z nich naukowcy dopatrzyli się przynajmniej jednego zapewnienia nie potwierdzonego żadnymi bada-niami, wprowadzającego konsumentów w błąd. Producent zawierającego pektynę Quick Slimu zapewnia na przykład, że ten środek pozwala bez wysiłku schudnąć kilogram przez dobę! "Tego rodzaju ogłoszenia są równie szkodliwe jak reklamy papierosów i napojów alkoholowych" - twierdzi prof. George Blackburn, dietetyk z Harvard Medical School w Bostonie.
- Wielu producentów powołuje się na badania potwierdzające skuteczność pigułek, mikstur i ziół, ale na ogół nie można mieć do nich zaufania - mówi dr Józef Meszaros. O wyszczuplających właściwościach preparatu Reduce Fat Fast zawierającego wyciąg z zielonej herbaty mają przekonać wyniki aż ośmiu badań, opublikowane w Internecie, ale informacji na ich temat nie można w sieci znaleźć. Działanie przyspieszającej spalanie tłuszczu L-karnityny zostało potwierdzone, ale wyłącznie u... kotów. Wyciąg z pestek grejpfruta nie skutkuje nawet w wypadku tych zwierząt.
- Należy unikać cudownych diet obiecujących szybkie pozbycie się kilogramów - ostrzega dr Magdalena Białkowska z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. - Jedynie wypełniające żołądek preparaty zawierające błonnik mogą być pomocne w odchudzaniu, i to w ograniczonym zakresie - mówi prof. Wiktor Szostak z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Żadnych środków nie można nadużywać: nadmiar błonnika grozi zaparciami, a dietetyczne dania w proszku spowalniają pracę jelit.
Zadbać o linię śmierci
- Wiele pigułek zawiera jedynie cukier lub kofeinę, w innych znajdują się składniki szkodliwe dla zdrowia - ostrzega prof. Adam Drewnowski, dietetyk z University of Washington w Seattle. Popularne preparaty z pikolinianem chromu, odchudzające i wspomagające rozwój masy mięśniowej, zwiększają ryzyko zachorowania na raka. Pobudzają wprawdzie syntezę białek i zapobiegają odkładaniu się tkanki tłuszczowej, ale powodują uszkodzenia DNA
- wykazały badania prof. Johna Vincenta z University of Alabama, opublikowane na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences". Również przedawkowanie środków z cynkiem, selenem i wanadem zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworu.
- Preparaty odchudzające należy stosować wyłącznie pod kontrolą lekarza lub dietetyka - mówi dr Lucyna Ostrowska z Podlaskiego Ośrodka Kardiologii i Leczenia Otyłości w Białymstoku. Opublikowana w styczniu tego roku analiza 489 rejestrów zatruć w USA wykazała, że dostępne bez recepty środki odchudzające zażywane w nadmiarze powodują zawały serca, niewydolność wątroby, uszkodzenia nerek, krwawienia wewnętrzne, ataki padaczki, a nawet zgony. Większość powikłań nie jest odnotowywana. Do rejestrów ośrodków toksykologicznych trafiają tylko informacje o najgroźniejszych przypadkach.
Singapurska aktorka Andrea De Cruz zachorowała na ostrą niewydolność wątroby po zażyciu preparatu Slim-10 zawierającego fenfluraminę i nikotinamid (pochodną witaminy B). Uratował ją przeszczep fragmentu wątroby. Dwudziestotrzyletni baseballista zmarł na Florydzie z powodu udaru mózgu i niewydolności wielonarządowej wywołanej nadużyciem Xenadrine RFA-1, popularnego w USA środka zawierającego efedrynę. Preparaty odchudzające z efedryną powinny być wycofane ze sprzedaży - uważa Amerykańskie Towarzystwo Medyczne. Z opublikowanych w styczniu tego roku badań Mayo Clinic wynika, że mogą one powodować zawały serca, udary mózgu i zgony nawet u osób stosujących je zgodnie z zalecanymi dawkami (szczególnie niebezpieczne są dla ludzi cierpiących na nadciśnienie, cukrzycę, choroby serca i nadczynność tarczycy).
Choroba trudniejsza do leczenia niż rak
- Jedynym sposobem na odchudzanie jest zmiana zwyczajów żywieniowych i aktywność fizyczna. Tego nie zastąpią nawet leki dostępne na receptę - mówi dr Meszaros. Prawie od pięciu lat lekarze przepisują dwa środki odchudzające: zmniejszającą apetyt sibutraminę (meridię) oraz redukujący wchłanianie tłuszczów orlistat (xenical). Te leki, dostępne także w Polsce, pozwalają przez sześć miesięcy schudnąć 6-
-7 kg. Później przestają działać i wywołują działania niepożądane, takie jak nadciśnienie i arytmia serca (amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków podejrzewa, że meridia spowodowała śmierć ponad 30 osób).
"Leczenie otyłości jest trudniejsze niż leczenie raka" - twierdzi prof. F. Xavier Pi-Sunyer z Columbia University. Uczeni wykryli ponad sześćdziesiąt hormonów oraz neuroprzekaźników mózgu wpływających na apetyt i przemianę materii, ale dotychczas nie udało się opracować ani jednej skutecznej, a zarazem bezpiecznej pigułki odchudzającej. Odkryta w 1994 r. leptyna odchudza jedynie myszy. Trwają testy kilkunastu środków, m.in. greliny, hormonu wydzielanego w żołądku, tzw. antagonisty melanokortyny 4 działającego na mózg oraz wytwarzanej w żołądku substancji PYY3-36. Wiadomo jednak, że żaden z nich nie stanie się cudownym lekiem odchudzającym.
"Otyłość nie jest jedną chorobą, lecz zespołem wielu różnych zaburzeń" - twierdzi prof. David E. Cummings z University of Washington. Niektórzy ludzie bieg-ną nocą do lodówki, bo cierpią na zaburzenia ośrodka sytości i głodu w mózgu. Inni mają tak wrażliwe receptory węchowe, że rzucają się na jedzenie, gdy tylko poczują jego zapach. "Każdy odchudzający się pacjent potrzebuje kilku indywidualnie dobranych leków. Takie kompleksowe leczenie będzie możliwe najwcześniej za 10-20 lat" - twierdzi prof. Cummings.
Prof. WIKTOR B. SZOSTAK z Instytutu Żywności i Żywienia Odradzam kupowanie środków odchudzających dostępnych bez recepty. Są one zwykle nieskuteczne - może z wyjątkiem preparatów zawierających błonnik. Odchudzanie zawsze powinno się odbywać pod kontrolą dietetyka lub lekarza. Powinny o tym pamiętać zarówno osoby, które chcą stracić tylko kilka kilogramów, jak i ludzie otyli oraz cierpiący na przykład na cukrzycę. |
Więcej możesz przeczytać w 23/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.