Co jeszcze wykopiemy w Egipcie? Badania polskich uczonych w Egipcie pokazują, że najbardziej sensacyjnych odkryć można dokonać tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa.
Badania polskich uczonych w Egipcie pokazują, że najbardziej sensacyjnych odkryć można dokonać tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa. Polskie badania na wzgórzu Kom el-Dikka w Aleksandrii są prowadzone od lat 60. Odkopano wtedy rzymski teatr, a później łaźnie, cysterny, sklepy oraz wille należące do wysokich rangą urzędników i bogatych obywateli. W latach 80. odsłonięto trzy pomieszczenia, które archeolodzy początkowo łączyli z kompleksem łaźni miejskich. Dopiero niedawno elementy starożytnej uczelni złożyły się w całość. Podczas oczyszczania z ziemi 150-metrowego portyku przylegającego do agory po kolei wyłaniały się sale wykładowe.
Nawet najbardziej doświadczeni archeolodzy nie spodziewali się tak ważnych odkryć po zachodniej stronie piramidy Dżosera w Sakkarze. Wszyscy egiptolodzy pracowali w nekropolii należącej do starożytnego miasta Memfis od ponad 150 lat, sądząc, że na zachód od piramidy znajduje się kamieniołom. Dopiero kiedy wykopaliska rozpoczęła misja kierowana przez prof. Karola Myśliwca z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, teren okazał się wielkim cmentarzyskiem, na którym chowano zmarłych przez cztery tysiące lat, od III tysiąclecia p.n.e. do czasów bizantyńskich. W 1996 r. odkryto grobowce egipskich dostojników. Na ścianach budowli widnieją malowidła opowiadające historie zmarłych. Jeden z nich - Meref Nebef, zwany Fefi - został przedstawiony razem z towarzyszką Meres-Ankh, ale na malowidłach i w inskrypcjach pojawia się pięć kobiet, które także nazwane są żonami Fefiego. Podczas poszukiwań w tzw. suchej fosie obiegającej piramidę Dżosera odnaleziono 150 pochówków z okresu ptolemejskiego. Po sensacyjnych odkryciach polskiej ekipy badania obok polskiego stanowiska zaczęli prowadzić Japończycy i Anglicy. - Archeolodzy z innych krajów, którzy zwiedzają nasze wykopaliska, pytają zawsze, jak daleko sięga nasza koncesja - mówi prof. Myśliwiec.
Najstarszy browar świata
Nie wiadomo, skąd pochodzi nazwa położonego w delcie Nilu Tell el-Farcha. Miejsce z czasów początku państwa faraonów zidentyfikowano już w 1987 r., ale wykopaliska prowadzone przez Włochów w latach 1988-1990 nie przyniosły interesujących rezultatów. Badania polskiej ekspedycji, kierowanej przez dr. Marka Chłodnickiego z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu i prof. Krzysztofa Ciałowicza z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, udowodniły jednak coś przeciwnego.
Kilka dni temu zakończył się siódmy sezon wykopaliskowy. Stanowisko tworzą trzy niskie wzgórza. Na jednym z nich odkopano cmentarzysko grobów z okresu I dynastii (około 3000 r. p.n.e.). Obok siebie leżeli biedacy pochowani w prostych jamach i bogaci złożeni do grobu razem z naczyniami i narzędziami. Sensacją jest to, że prawie żaden grób nie został obrabowany - nietknięty starożytny pochówek w Egipcie to rzadkość! Na wzgórzu znaleziono też mastabę, grób dostojnika lub władcy z okresu tzw. dynastii 0. Badania mastaby będą kontynuowane w przyszłym roku.
Drugie wzgórze kryło zabudowania gospodarcze. Stąd pochodzi najbardziej intrygujące znalezisko - fragment miedzianej korony Dolnego Egiptu, prawdopodobnie zdobiącej posąg lokalnego władcy. Na trzecim wzgórzu na archeologów czekał... najstarszy browar świata! Piwo produkowano w wielkich ceglanych kadziach. Obok nich zalegał stos organicznych odpadków, zapewne pozostałych po produkcji napoju. Badania w Tell el-Farcha mają charakter interdyscyplinarny: obok archeologów biorą w nich udział geolodzy, archeozoolodzy, antropolodzy i paleobotanicy. Dzięki ich pracy być może uda się odtworzyć najstarszy na świecie przepis na piwo.
Zobaczyć Aleksandra Wielkiego
W ostatnich kilku latach polskie ekspedycje przekopały dolinę Nilu od Delty po Sudan. W badanym od lat klasztorze w Starej Dongoli polscy archeolodzy z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej PAN pod kierownictwem prof. Stefana Jakobielskiego odsłonili niezwykłe malowidła przedstawiające festyn ku czci Matki Boskiej. Obok tradycyjnych wizerunków z chrześcijańskiej ikonografii pojawiają się na nich postacie z afrykańskiego folkloru: adoranci o twarzach zasłoniętych maskami tańczą, trzymając w rękach kije, kadzielnice i grzechotki, jakiś mężczyzna zabija zwierzęta na ofiarę, a dwaj inni dokonują transakcji handlowej.
W Nabta Playa na Pustyni Zachodniej międzynarodowa ekspedycja archeologów pod kierownictwem prof. Romualda Schilda z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN odkryła zespół kurhanów oraz alei z głazów z IV-V tysiąclecia p.n.e. Miejsce to prawdopodobnie pełniło funkcję obserwatorium astronomicznego. Archeolodzy z Muzeum Archeologicznego w Krakowie i Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW od kilku lat badają miasto Marea nad brzegiem jeziora Mariut koło Aleksandrii. Odkopali m.in. sakiję (urządzenie do czerpania wody), łaźnie oraz chrześcijańską bazylikę z VI wieku n.e.
Badania w Egipcie to nie tylko wykopaliska - Polacy słyną też z perfekcyjnych prac konserwatorskich. Od lat trwa rekonstrukcja świątyni królowej Hatszepsut w Deir el-Bahari. W Egipcie można oczekiwać jeszcze wielu cennych wykopalisk, i to już w najbliższych miesiącach. Na odkrycie czekają m.in. groby kapłanów i faraonów, miasto Thinis, gdzie panowali pierwsi władcy Egiptu, oraz grobowiec Aleksandra Wielkiego.
Nawet najbardziej doświadczeni archeolodzy nie spodziewali się tak ważnych odkryć po zachodniej stronie piramidy Dżosera w Sakkarze. Wszyscy egiptolodzy pracowali w nekropolii należącej do starożytnego miasta Memfis od ponad 150 lat, sądząc, że na zachód od piramidy znajduje się kamieniołom. Dopiero kiedy wykopaliska rozpoczęła misja kierowana przez prof. Karola Myśliwca z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, teren okazał się wielkim cmentarzyskiem, na którym chowano zmarłych przez cztery tysiące lat, od III tysiąclecia p.n.e. do czasów bizantyńskich. W 1996 r. odkryto grobowce egipskich dostojników. Na ścianach budowli widnieją malowidła opowiadające historie zmarłych. Jeden z nich - Meref Nebef, zwany Fefi - został przedstawiony razem z towarzyszką Meres-Ankh, ale na malowidłach i w inskrypcjach pojawia się pięć kobiet, które także nazwane są żonami Fefiego. Podczas poszukiwań w tzw. suchej fosie obiegającej piramidę Dżosera odnaleziono 150 pochówków z okresu ptolemejskiego. Po sensacyjnych odkryciach polskiej ekipy badania obok polskiego stanowiska zaczęli prowadzić Japończycy i Anglicy. - Archeolodzy z innych krajów, którzy zwiedzają nasze wykopaliska, pytają zawsze, jak daleko sięga nasza koncesja - mówi prof. Myśliwiec.
Najstarszy browar świata
Nie wiadomo, skąd pochodzi nazwa położonego w delcie Nilu Tell el-Farcha. Miejsce z czasów początku państwa faraonów zidentyfikowano już w 1987 r., ale wykopaliska prowadzone przez Włochów w latach 1988-1990 nie przyniosły interesujących rezultatów. Badania polskiej ekspedycji, kierowanej przez dr. Marka Chłodnickiego z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu i prof. Krzysztofa Ciałowicza z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, udowodniły jednak coś przeciwnego.
Kilka dni temu zakończył się siódmy sezon wykopaliskowy. Stanowisko tworzą trzy niskie wzgórza. Na jednym z nich odkopano cmentarzysko grobów z okresu I dynastii (około 3000 r. p.n.e.). Obok siebie leżeli biedacy pochowani w prostych jamach i bogaci złożeni do grobu razem z naczyniami i narzędziami. Sensacją jest to, że prawie żaden grób nie został obrabowany - nietknięty starożytny pochówek w Egipcie to rzadkość! Na wzgórzu znaleziono też mastabę, grób dostojnika lub władcy z okresu tzw. dynastii 0. Badania mastaby będą kontynuowane w przyszłym roku.
Drugie wzgórze kryło zabudowania gospodarcze. Stąd pochodzi najbardziej intrygujące znalezisko - fragment miedzianej korony Dolnego Egiptu, prawdopodobnie zdobiącej posąg lokalnego władcy. Na trzecim wzgórzu na archeologów czekał... najstarszy browar świata! Piwo produkowano w wielkich ceglanych kadziach. Obok nich zalegał stos organicznych odpadków, zapewne pozostałych po produkcji napoju. Badania w Tell el-Farcha mają charakter interdyscyplinarny: obok archeologów biorą w nich udział geolodzy, archeozoolodzy, antropolodzy i paleobotanicy. Dzięki ich pracy być może uda się odtworzyć najstarszy na świecie przepis na piwo.
Zobaczyć Aleksandra Wielkiego
W ostatnich kilku latach polskie ekspedycje przekopały dolinę Nilu od Delty po Sudan. W badanym od lat klasztorze w Starej Dongoli polscy archeolodzy z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej PAN pod kierownictwem prof. Stefana Jakobielskiego odsłonili niezwykłe malowidła przedstawiające festyn ku czci Matki Boskiej. Obok tradycyjnych wizerunków z chrześcijańskiej ikonografii pojawiają się na nich postacie z afrykańskiego folkloru: adoranci o twarzach zasłoniętych maskami tańczą, trzymając w rękach kije, kadzielnice i grzechotki, jakiś mężczyzna zabija zwierzęta na ofiarę, a dwaj inni dokonują transakcji handlowej.
W Nabta Playa na Pustyni Zachodniej międzynarodowa ekspedycja archeologów pod kierownictwem prof. Romualda Schilda z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN odkryła zespół kurhanów oraz alei z głazów z IV-V tysiąclecia p.n.e. Miejsce to prawdopodobnie pełniło funkcję obserwatorium astronomicznego. Archeolodzy z Muzeum Archeologicznego w Krakowie i Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW od kilku lat badają miasto Marea nad brzegiem jeziora Mariut koło Aleksandrii. Odkopali m.in. sakiję (urządzenie do czerpania wody), łaźnie oraz chrześcijańską bazylikę z VI wieku n.e.
Badania w Egipcie to nie tylko wykopaliska - Polacy słyną też z perfekcyjnych prac konserwatorskich. Od lat trwa rekonstrukcja świątyni królowej Hatszepsut w Deir el-Bahari. W Egipcie można oczekiwać jeszcze wielu cennych wykopalisk, i to już w najbliższych miesiącach. Na odkrycie czekają m.in. groby kapłanów i faraonów, miasto Thinis, gdzie panowali pierwsi władcy Egiptu, oraz grobowiec Aleksandra Wielkiego.
Więcej możesz przeczytać w 22/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.