Łowcy skarbów notowani na Wall Street! Największy w Polsce skarb sprzed stuleci odkryto w Środzie Śląskiej w 1988 r. Poszukiwacze kosztowności wykopali wtedy kilka tysięcy złotych monet i klejnotów, które były zastawem pod pożyczkę zaciągniętą przez króla czeskiego Karola IV Luksemburskiego u Mojżesza, żydowskiego kupca ze Środy. Największe fortuny do wzięcia wciąż spoczywają jednak na dnie mórz. Z wraku galeonu "Nuestra Señora de Atocha", który zatonął na Karaibach, wydobyto kosztowności warte 400 mln dolarów. Keith Jessop wydobył 461 sztab złota o wartości 56 mln dolarów z pokładu HMS "Edinburgh", wiozącego zapłatę ZSRR za sprzęt wojenny. Odkrywca otrzymał 2 mln USD.
Poszukiwanie skarbów stało się nową gorączką złota, która ogarnęła badaczy i biznesmenów gotowych wyłożyć miliony dolarów na spenetrowanie jakiegoś wraku. To dziś wręcz gałąź przemysłu. Już ponad 100 tys. srebrnych i złotych monet wydobyli specjaliści z firmy Odyssey Marine Exploration z Tampy na Florydzie ze znajdującego się na głębokości 500 m wraka parowca SS "Republic". Statek zatonął tuż po zakończeniu wojny secesyjnej, gdy z Nowego Jorku do Nowego Orleanu płynął z gotówką, która miała ożywić gospodarkę Południa. Dziś z każdą partią wydobytych monet rośnie wartość akcji Odyssey, pierwszej notowanej na Wall Street firmy, która zajmuje się penetrowaniem zatopionych wraków. Wartość ładunku parowca szacuje się na 200 mln USD!
W ostatnim kwartale przychody Odyssey osiągnęły 4 mln USD, choć w ubiegłym roku długi firmy wynosiły 10 mln USD. - W najbliższych miesiącach przychody wzrosną co najmniej kilkakrotnie, bo wartość już wydobytych monet oceniamy na 75 mln dolarów - powiedział w rozmowie z "Wprost" John Albanese, który odpowiada w Odyssey za zbiory numizmatyczne. Pierwszą partię monet wystawiono na sprzedaż w czerwcu. - Część z nich zachowała się w tak dobrym stanie, że trudno je odróżnić od innych monet z tego samego okresu, które nigdy nie znajdowały się pod wodą - mówi
ŁAPÓWKA WSZECH CZASÓW
Za kilka tygodni rozpocznie się wydobycie złota z żaglowca HMS "Sussex", który zatonął w 1694 r. w pobliżu Gibraltaru. Na jego pokładzie spoczywają 3 mln funtów szterlingów i sześć ton złota, które miały skłonić księcia sabaudzkiego Wiktora Amadeusza II do sprzymierzenia się z Anglią przeciw Francji Ludwika XIV. Wartość tego skarbu wszech czasów ocenia się na 4 mld dolarów! - Jego wydobycie będzie znacznie trudniejsze niż spenetrowanie parowca "Republic", gdyż wrak HMS "Sussex" spoczywa na nieosiągalnej dla nurków głębokości 762 m - podkreśla Greg Stemm.
Specjaliści z Odyssey już zaczęli przygotowywać podwodne roboty, które będą mogły wydobyć złoto imonety spoczywające nawet w najbardziej ukrytych zakamarkach. Zawarto też umowę z rządem Wielkiej Brytanii, na mocy której firma Odyssey ma prawo do 80 proc. z pierwszych 45 mln dolarów uzyskanych ze sprzedaży złota z HMS "Sussex" i do połowy z kolejnych 455 mln dolarów. Jeśli wartość skarbu przekroczy tę sumę, Amerykanie będą mogli zatrzymać 40 proc. wartości jego pozostałej części. Inwestorzy już gorączkowo przeliczają, jakie skarby uda się wydobyć wnajbliższych miesiącach z zatopionych wraków. Archeolodzy z Muzeum Morskiego Zachodniej Australii zlokalizowali wrak portugalskiego statku "Correio da Azia" z początku XIX wieku, przewożącego srebrne monety z Lizbony do Macao. Grupa badaczy sponsorowanych przez urugwajskiego milionera Hectora Bado odnalazł a okręt "Agamemnon", który osiadł na mieliźnie w pobli u ujścia La Platy. Był to jeden z ulubionych statków admirała Horatia Nelsona, jednocześnie jeden z najkosztowniejszych okrętów brytyjskiej floty tamtych czasów. Wciąż trwają poszukiwania statku "Conception" z ładunkiem złota ocenianym na 100 mln dolarów oraz parowca "Seattle", który zaginął tuż po wojnie secesyjnej wraz ze złotem wartym około 13 mln dolarów. Kto pierwszy sięgnie po fortunę?
W ostatnim kwartale przychody Odyssey osiągnęły 4 mln USD, choć w ubiegłym roku długi firmy wynosiły 10 mln USD. - W najbliższych miesiącach przychody wzrosną co najmniej kilkakrotnie, bo wartość już wydobytych monet oceniamy na 75 mln dolarów - powiedział w rozmowie z "Wprost" John Albanese, który odpowiada w Odyssey za zbiory numizmatyczne. Pierwszą partię monet wystawiono na sprzedaż w czerwcu. - Część z nich zachowała się w tak dobrym stanie, że trudno je odróżnić od innych monet z tego samego okresu, które nigdy nie znajdowały się pod wodą - mówi
ŁAPÓWKA WSZECH CZASÓW
Za kilka tygodni rozpocznie się wydobycie złota z żaglowca HMS "Sussex", który zatonął w 1694 r. w pobliżu Gibraltaru. Na jego pokładzie spoczywają 3 mln funtów szterlingów i sześć ton złota, które miały skłonić księcia sabaudzkiego Wiktora Amadeusza II do sprzymierzenia się z Anglią przeciw Francji Ludwika XIV. Wartość tego skarbu wszech czasów ocenia się na 4 mld dolarów! - Jego wydobycie będzie znacznie trudniejsze niż spenetrowanie parowca "Republic", gdyż wrak HMS "Sussex" spoczywa na nieosiągalnej dla nurków głębokości 762 m - podkreśla Greg Stemm.
Specjaliści z Odyssey już zaczęli przygotowywać podwodne roboty, które będą mogły wydobyć złoto imonety spoczywające nawet w najbardziej ukrytych zakamarkach. Zawarto też umowę z rządem Wielkiej Brytanii, na mocy której firma Odyssey ma prawo do 80 proc. z pierwszych 45 mln dolarów uzyskanych ze sprzedaży złota z HMS "Sussex" i do połowy z kolejnych 455 mln dolarów. Jeśli wartość skarbu przekroczy tę sumę, Amerykanie będą mogli zatrzymać 40 proc. wartości jego pozostałej części. Inwestorzy już gorączkowo przeliczają, jakie skarby uda się wydobyć wnajbliższych miesiącach z zatopionych wraków. Archeolodzy z Muzeum Morskiego Zachodniej Australii zlokalizowali wrak portugalskiego statku "Correio da Azia" z początku XIX wieku, przewożącego srebrne monety z Lizbony do Macao. Grupa badaczy sponsorowanych przez urugwajskiego milionera Hectora Bado odnalazł a okręt "Agamemnon", który osiadł na mieliźnie w pobli u ujścia La Platy. Był to jeden z ulubionych statków admirała Horatia Nelsona, jednocześnie jeden z najkosztowniejszych okrętów brytyjskiej floty tamtych czasów. Wciąż trwają poszukiwania statku "Conception" z ładunkiem złota ocenianym na 100 mln dolarów oraz parowca "Seattle", który zaginął tuż po wojnie secesyjnej wraz ze złotem wartym około 13 mln dolarów. Kto pierwszy sięgnie po fortunę?
Więcej możesz przeczytać w 27/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.