KOMPLEKS KOTAŃSKIEGO
W związku z artykułem "Kompleks Kotańskiego" (nr 25) chciałyśmy poinformować, że prawie 60 proc. pacjentów Monaru jest trwale zaleczonych, czego przykładem są ruchy neofitów, grupy wsparcia oraz grupy specyficzne dziąłające niemal w każdym mieście. oczywiście system monarowski jest skutecznym środkiem w leczeniu uzależnień. Działa wiele różnych organizacji, które oferują równie równie ciekawe metody leczenia, między innymi leczenie ambulatoryjne, co Monar czyni od lat, prowadząc całą sieć poradni terapii uzależnień na terenie kraju. Głównym celem leczenia nie jest "zabranie tylko narkotyku" i zastąpienie go substytutem, lecz dotarcie do istoty problemu, który pchnął do uzależnienia, oraz zmiana zachowań behawioralnych.
Zastanawia nas, dlaczego autorzy artykułu powołują się na opinię ludzi, którzy nie sprawdzili się w leczeniu monarowskim, a nie biorą pod uwagę opinii tych, którym właśnie ten system przywrócił radość trzeźwego życia i poczucie ludzkiej wartości, a takich z całą pewnością jest nieporównywalnie więcej.
neofitka Agnieszka Jędrzejak
mgr Marta Stefaniak
NIE WSPÓŁPRACUJE SIĘ Z WROGIEM
Nie należy się dziwić, jak niektórzy politycy, że polskie społeczeństwo coraz niechętniej uczestniczy w życiu społecznym, między innymi w wyborach. Przyczyny takiego stanu rzeczy są bowiem oczywiste. Rząd Milera skompromitował się, rozwalił system służby zdrowia i edukację, ale były szef rządu - usniechnięty i wyluzowany - udziela wywiadów i odpowiada o swoich sukcesach. Nasz wymiar sprawiedliwości, który błyskawicznie i z cała surowością potrafi zniszczyć życie każdego człowieka (niech ktoś tylko dostanie się w łapy komornika,a będzie wiedział, o czym piszę), nie ma odpowiednich narzędzi prawnych, kiedy trzeba rozliczyć jakąkolwiek aferę z udziałem polityków. Polska policja tak jest zajęta chowaniem sie po krzakach i ściganiem kierowców, że brak jej sprzętu, paliwa i ludzi, by ścigać prawdziwych przestępców - szczególnie tych, którzy rozkradają państwo. Mamy też urząd skarbowy - również bezwzględny w stosunku do zwykłych obywateli, a nie reagujący na to, że miliardy złotych z budżetu są wykorzystywane niezgodnie z wolą nękanych przez niego podatników.
Wszystko to sprawia, że dla przeciętnego obywatela nasze wymarzone demokratyczne państwo to wróg. A z wrogiem się nie współpracuje, na przykład uczestnicząc w głosowaniach.
Sławomir Kowalski
Łódź
W związku z artykułem "Kompleks Kotańskiego" (nr 25) chciałyśmy poinformować, że prawie 60 proc. pacjentów Monaru jest trwale zaleczonych, czego przykładem są ruchy neofitów, grupy wsparcia oraz grupy specyficzne dziąłające niemal w każdym mieście. oczywiście system monarowski jest skutecznym środkiem w leczeniu uzależnień. Działa wiele różnych organizacji, które oferują równie równie ciekawe metody leczenia, między innymi leczenie ambulatoryjne, co Monar czyni od lat, prowadząc całą sieć poradni terapii uzależnień na terenie kraju. Głównym celem leczenia nie jest "zabranie tylko narkotyku" i zastąpienie go substytutem, lecz dotarcie do istoty problemu, który pchnął do uzależnienia, oraz zmiana zachowań behawioralnych.
Zastanawia nas, dlaczego autorzy artykułu powołują się na opinię ludzi, którzy nie sprawdzili się w leczeniu monarowskim, a nie biorą pod uwagę opinii tych, którym właśnie ten system przywrócił radość trzeźwego życia i poczucie ludzkiej wartości, a takich z całą pewnością jest nieporównywalnie więcej.
neofitka Agnieszka Jędrzejak
mgr Marta Stefaniak
NIE WSPÓŁPRACUJE SIĘ Z WROGIEM
Nie należy się dziwić, jak niektórzy politycy, że polskie społeczeństwo coraz niechętniej uczestniczy w życiu społecznym, między innymi w wyborach. Przyczyny takiego stanu rzeczy są bowiem oczywiste. Rząd Milera skompromitował się, rozwalił system służby zdrowia i edukację, ale były szef rządu - usniechnięty i wyluzowany - udziela wywiadów i odpowiada o swoich sukcesach. Nasz wymiar sprawiedliwości, który błyskawicznie i z cała surowością potrafi zniszczyć życie każdego człowieka (niech ktoś tylko dostanie się w łapy komornika,a będzie wiedział, o czym piszę), nie ma odpowiednich narzędzi prawnych, kiedy trzeba rozliczyć jakąkolwiek aferę z udziałem polityków. Polska policja tak jest zajęta chowaniem sie po krzakach i ściganiem kierowców, że brak jej sprzętu, paliwa i ludzi, by ścigać prawdziwych przestępców - szczególnie tych, którzy rozkradają państwo. Mamy też urząd skarbowy - również bezwzględny w stosunku do zwykłych obywateli, a nie reagujący na to, że miliardy złotych z budżetu są wykorzystywane niezgodnie z wolą nękanych przez niego podatników.
Wszystko to sprawia, że dla przeciętnego obywatela nasze wymarzone demokratyczne państwo to wróg. A z wrogiem się nie współpracuje, na przykład uczestnicząc w głosowaniach.
Sławomir Kowalski
Łódź
Więcej możesz przeczytać w 27/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.