- KRÓTKO PO WOLSKU
Sztuka przepraszania
Żyjemy w czasach, kiedy sztuka przepraszania osiąga swoje szczyty. Europa przeprasza świat islamu za karykatury, a jakoś nie słychać, żeby muzułmanie przepraszali za cokolwiek (terroryzm, porwania). Co rusz za coś przeprasza rząd, pan premier doszedł w tej dziedzinie do perfekcji, a raczej nie słychać o przeprosinach z drugiej strony. Sporadycznie zdarzają się wymuszone przeprosiny tajnych współpracowników wobec ludzi, na których donosili, nie słychać jakoś przeprosin od tych, którzy całe lata uważali lustrację za niemożliwą, niesłuszną, niemoralną. Cicho także o przeprosinach za swoje rządy ze strony lewicy. Raczej panują tam nastroje kombatanckie, czego symbolem mają być wpinane w klapę oporniki, dyskretnie sugerujące, że rządy Kaczyńskich to jak drugi stan wojenny. Po wystąpieniu Zyty Gilowskiej można się spodziewać przeprosin od izby skarbowej za potraktowanie podatnika jak psa, choć ja zamiast przeprosin wolałbym propozycję niższych stawek. Być może nawet Rosjanie doczekają się przeprosin od prezydenta Putina za przejściowe trudności w zaopatrzeniu narodu w wódkę. Sprawa jest gardłowa - od prohibicyjnych zapędów rozpoczął się upadek Gorbaczowa. Inna sprawa, że lud rosyjski radził sobie nie z takimi problemami. Samogon potrafi pędzić tam każdy, a na szybko można sobie sporządzić koktajl Łzy komsomołki. Receptura jest prosta: lawenda, werbena, woda kolońska, płyn do płukania ust, lemoniada i odrobina lakieru do paznokci... W wypadku większych mrozów zlecany jest również naparsteczek borygo.
Marcin Wolski
- WYDARZENIE TYGODNIA
Możdżer kontra akademia
Kiedy muzyk prócz talentu jest obdarzony wyobraźnią, zawsze dostaje po łapach od akademików. Dotyczyło to Keitha Jarretta, który był za bardzo jazzmanem, by sięgać po Mozartowskie koncerty, dotyczy i zjawiskowego, dającego niebywałe spektakle muzyczne Leszka Możdżera, który nagrał Chopina. "Niech on będzie sobie kim chce, tylko niech się nie zabiera za Chopina. Niech zostawi tego człowieka i tych wielkich artystów, bo to jest niekulturalne" - powiedziała o nim niedawno wykładowca uczelni muzycznych i pianistka Lidia Kozubek. Na szczęście takie kuriozalne głosy zagłusza ni
- MUZYKA
Miłość w wersji folk
20 mln na świecie i 30 tys. w Polsce - tyle osób obejrzało dotychczas występy Gaelforce Dance. Grupa tańczyła przed papieżem Janem Pawłem II i angielską królową Elżbietą II. Odwiedziła USA, Australię i Azję. Teraz, po sześciu latach przerwy, zaprezentuje swoje umiejętności przed polską publicznością. Od 14 do 26 marca trzydziestu tancerzy odwiedzi jedenaście miast. Widzowie obejrzą pełną dramatyzmu historię o wielkiej miłości, zazdrości i rodzinnej tragedii w dwóch aktach rodem z Szekspira. A wszystko to w rytmie irlandzkiej muzyki z domieszką baletu i tańca. Oprawa dźwiękowa została skomponowana przez Colma O`Foghlu, producenta płyt Enyi. A podczas show wystąpi m.in. James Devine, rekordzista w stepowaniu, który trzydziestoma ośmioma uderzeniami na sekundę trafił do "Księgi rekordów Guinnessa". (IN) esłabnący aplauz dla artysty. Właśnie został on laureatem Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury, przyznawanej od 13 lat twórcom, którzy odegrali w mijającym roku wyjątkową rolę w kulturze. Nagrodę, ufundowaną przez Kulczyk Holding, Możdżer odebrał 22 lutego na Zamku Królewskim w Warszawie wraz z drugim jej laureatem - Jerzym Jarockim. Reżysera kapituła (w kilkunastoosobowym składzie znaleźli się m.in. Izabella Cywińska, Hanna Krall, Andrzej Rottermund) doceniła za inscenizację "Kosmosu" Witolda Gombrowicza w stołecznym Teatrze Narodowym. Tym sposobem panowie dołączyli do grona wyróżnionych, wśród których są m.in. Piotr Skrzynecki, Jerzy Nowosielski, Stanisław Lem, Magdalena Abakanowicz czy Norman Davies.
- FILM
Bez polotu, ale w kapturku
"Czerwony Kapturek" był serwowany chyba już we wszystkich możliwych wersjach: na ludowo, komiksowo, musicalowo i erotycznie (wystarczy wspomnieć słynną animowaną wersję "Red Hot Riding Hood" Texa Avery`ego z 1943 r.). Tymczasem okazuje się, że klasyczna fabuła wciąż inspiruje. Na ekrany wchodzi amerykański film "Czerwony Kapturek - prawdziwa historia". Monolith Films reklamuje obraz hasłem: "Ten film obnaży prawdę o Czerwonym Kapturku". I faktycznie zwiastuny filmowe narobiły nam smaku. Tymczasem jest to mało pomysłowa historia o babci, która uprawia ekstremalne sporty, wilku dziennikarzu i wrednym króliku, który wykrada przepisy na smakołyki celem założenia biznesu gastronomicznego i wprowadzenia w dziewiczym lesie okrutnego systemu korporacyjnego. Animacja jest specyficzna i trochę drażni, a piosenki z filmu są żenująco słabe. Dialogi, choć pisał je Bartosz Wierzbięta, śmieszne są tylko czasem. Jeśli więc jesteś dorosły, a lubisz nowoczesne bajki, lepiej pozostań przy "Shreku". (MS)
- WPROST POLECA - LITERATURA
"CZTEREJ ZOA"
William Blake
Zielona Sowa
Uważany za prekursora romantyzmu Blake już jako kilkuletni chłopiec miewał mistyczne wizje. Poemat "Czterej Zoa" nawiązuje do biblijnej przepowiedni Ezechiela (czterech cherubinów zaprzęgniętych do Bożego rydwanu). To ważne wydawnicze wydarzenie, bo dzieło Blake`a w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego ukazuje się w Polsce po raz pierwszy.
"ĆWICZENIA STYLISTYCZNE"
Raymond Queneau
Czuły Barbarzyńca Press
Wariacyjność fugi Bacha zainspirowała Queneau do zabawy językiem - z zastosowaniem zasad kombinatoryki. O incydencie w autobusie opowiada na 99 sposobów (m.in. bezsilnie, węchowo) i używa przy tym wszystkich dostępnych figur retorycznych i stylów. Lektura obowiązkowa literatów.
"RZUT KOŚĆMI NIGDY NIE ZNIESIE PRZYPADKU"
Stephane Mallarme
Korporacja Ha!art
Francuski teoretyk symbolizmu w tłumaczeniu świetnego polskiego poety Tomasza Różyckiego, który twierdzi, że nie można wierzyć tłumaczom, tylko należy uczyć się języków. Tekst Mallarmego to zabawa słowem. Dlatego edycja tego tomu to nie lada wyzwanie. Przesunięcie wersu czy inne uchybienie wypaczy sens francuskiego oryginału, a to zdarzyło się przy okazji trzech poprzednich polskich wydań.
"MATKA COURAGE I JEJ DZIECI"
Bertolt Brecht
Świat Literacki
Brecht napisał "Matkę Courage" w 1939 r. Zgodnie z intencją autora tragiczna postać Courage ma pomóc czytelnikowi w zrozumieniu mechanizmów wojny i kapitalizmu. "Wojna ją niszczyła. Ale i ona niszczyła" - pisał o bohaterce niezapomniany Jan Kott.
Więcej możesz przeczytać w 9/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.