Komunikat tej treści zamieściło CBA na swoim oficjalnym twitterowym profilu. Rzecznik koordynatora służb specjalnych tłumaczył co prawda, że jest to działanie rutynowe i już w przeszłości CBA publikowało podobne komunikaty, ale po pierwsze, nie robiło tego na Twitterze, a po drugie – zawsze dotyczyło to sytuacji, gdy łapówkarz został zidentyfikowany, a jego wina potwierdzona w toku postępowania. Wszystkie przykłady, które na obronę kuriozalnego komunikatu CBA podał rzecznik koordynatora służb, dotyczyły przypadków, gdy sprawcy zostali złapani, często na gorącym uczynku. Czyli zupełnie inaczej niż ma to miejsce w przypadku marszałka Tomasza Grodzkiego – bo przecież to wyłącznie o niego chodzi.
Wkrótce miną dwa miesiące, odkąd Agnieszka Popiela publicznie oskarżyła marszałka o wzięcie pieniędzy za operację jej mamy. Z oskarżenia się po kilku dniach wycofała, pisząc, że pieniądze nie były warunkiem operacji, tylko po prostu „czuła presję psychiczną”, ale propagandowa machina zdążyła już ruszyć i prędko się nie zatrzyma. Choć łatwo nie jest.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.