Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) w 2019 r. zarejestrowała 48 całkowicie nowych leków, m.in. w leczeniu nowotworów, schizofrenii, padaczki, chorób zapalnych jelit, choroby Parkinsona, gruźlicy, migreny, bezsenności, trądziku i wielu chorób rzadkich, jak mukowiscydoza, dystrofia mięśniowa Duchenne’a czy narkolepsja.
Rejestracja nowego leku oznacza, że przez wiele lat był sprawdzany w badaniach klinicznych, podczas których weryfikowano bezpieczeństwo i skuteczność. Jednak wartość terapii często można ocenić dopiero po latach. Czy któryś z tych leków dołączy do dziesiątki terapii, które na trwałe zmieniły medycynę?
Z prof. Krzysztofem J. Filipiakiem, farmakologiem klinicznym, kardiologiem i hipertensjologiem z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, ułożyliśmy subiektywny ranking najbardziej obiecujących leków, które stwarzają nadzieję na przyszłość.
1. Terapia genowa SMA (rdzeniowy zanik mięśni)
Numer 1 na liście – przede wszystkim za kolejny przełom w chorobie, w której do niedawna nie było żadnej nadziei. Jedno podanie terapii ma szansę wyleczyć u dużej części niemowląt chorobę, która dotąd była wyrokiem. W SMA z powodu mutacji genetycznej brakuje jednego z białek, które jest niezbędne do funkcjonowania komórek nerwowych odpowiedzialnych za pracę mięśni. Chory stopniowo traci ich sprawność. W najcięższym podtypie 1 choroba ujawnia się już w pierwszych miesiącach życia. Nieleczone dziecko nigdy nie usiądzie, nie wstanie. Stopniowo słabną wszystkie mięśnie, także oddechowe.
W Polsce od roku jest refundowany pierwszy lek w SMA – nusinersen – który był przełomem dla wszystkich chorych, bez względu na stopień zaawansowania choroby. W 2019 r. FDA zarejestrowała kolejną terapię genową dla tej choroby: AVXS-101. W odróżnieniu od nusinersenu, który podaje się co trzy miesiące, nową terapię podaje się tylko raz, choć nie u wszystkich będzie tak samo skuteczna. Terapia jest najdroższym lekiem świata: wyceniono ją na 2,12 mln dolarów. Z powodu nacisków rodzin chorych dzieci producent ogłosił, że w ramach globalnego programu dostępu będzie nieodpłatnie przekazywać lek 100 dzieciom z krajów, w których terapia nie jest zarejestrowana. Warunkiem jest spełnienie obowiązujących w USA kryteriów (dzieci do dwóch lat, z potwierdzonym genetycznie SMA). Dzieci będą losowane spośród zgłoszonych przez lekarzy.
2.Lek na jelita, nadciśnienie i serce
Tenapanor ma szansę stać się liderem pod względem innowacyjności i uniwersalności mechanizmu działania. Lek jest już zarejestrowany dla osób z zespołem jelita drażliwego: dzięki zatrzymywaniu jonów sodu w jelicie reguluje cykl wypróżnień. – Jeżeli miałbym wskazać potencjalnie najciekawszy lek, który FDA zarejestrowała w 2019 r., to właśnie ten – mówi prof. Filipiak. To pierwsza zarejestrowana substancja hamująca specyfi czny transporter sodowo-protonowy. Skutkiem ubocznym jego hamowania jest zmniejszenie stężenia fosforanów we krwi, co jest ważne u osób z przewlekłą chorobą nerek, w tym dializowanych. Lek obniża zawartość sodu w komórkach naczyń krwionośnych i serca, może więc okazać się skuteczny w nadciśnieniu tętniczym oraz niewydolności serca. Leki stosowane w jednej chorobie czasem nieoczekiwanie okazują się skuteczne w innych schorzeniach. Tak stało się w przypadku fl ozyn, zarejestrowanych początkowo w cukrzycy; pod koniec 2019 r. FDA zarejestrowała jeden z leków tej grupy również w niewydolności serca. Tak samo może stać się również z nowym lekiem »gastrologicznym«, który może okazać się skuteczny w nadciśnieniu i niewydolności serca – dodaje.
3.Stymulacja kościotworzenia w osteoporozie
Nowa terapia w osteoporozie, zwanej czasem cichym złodziejem kości, stymuluje wzrost masy kostnej (w leczeniu tej choroby stosuje się przede wszystkim terapie powodujące zmniejszenie jej ubytku). Romosozumab (tak nazywa się substancja czynna nowego leku) stymuluje kościotworzenie. Mechanizm jego działania polega na hamowaniu sklerostyny, czyli białka wydzielanego przez komórki kostne (osteocyty), hamującego proces kościotworzenia. Lek otrzymał w październiku 2019 r. pozytywną opinię Committee for Medicinal Products for Human Use (CHMP), która wydaje opinie dla Europejskiej Agencji Leków, zapewne więc niedługo zostanie zarejestrowany w Europie. Na leczeniu nim mogą skorzystać osoby, które mimo prawidłowego leczenia osteoporozy doznają kolejnych złamań lub są nimi poważnie zagrożone, gdyż ich masa kostna nadal się zmniejsza. – W badaniach okazało się, że kobiety, które przez dwa lata stosowały romosozumab, miały prawie o połowę mniej złamań kręgosłupa niż przyjmujące tradycyjnie stosowane w osteoporozie bisfosfoniany. Co ciekawe, ta sama cząsteczka jest badana w stomatologii i implantologii, więc być może doczekamy się nowych sposobów leczenia w stomatologii – mówi prof. Filipiak. Lek przyjmuje się w formie zastrzyku dwa razy w miesiącu.
4.Terapia nadziei dla chorych na szpiczaka
Szpiczak to trzeci pod względem częstości występowania nowotwór krwi. Są już dobre sposoby jego leczenia, jednak choroba często „umyka” stosowanym terapiom. Szansą dla pacjentów, u których szpiczak ma złe rokowanie, jest selineksor. – Został zarejestrowany do stosowania tzw. szpiczaku pięcioopornym [opornym na pięć wcześniej zastosowanych u danego pacjenta metod leczenia – red.]. Jest to inhibitor eksportyny 1, czyli białka odpowiedzialnego za uwalnianie do cytoplazmy związków niezbędnych do podziału komórki. W następstwie komórka nowotworowa nie może się podzielić i umiera. Medycyna dotychczas nie dysponowała żadnym lekiem wykorzystującym taki mechanizm działania – mówi prof. Wiesław Jędrzejczak, hematolog, wieloletni konsultant w dziedzinie hematologii.
Spośród 48 zarejestrowanych przez FDA leków w 2019 r. 20 to leki „pierwsze w swojej klasie” o nowym mechanizmie działania, do tej pory niewykorzystywanym. 21 nowych leków jest przeznaczonych do stosowania w chorobach rzadkich, w których dotychczas nie było skutecznego leczenia – mówi Prof. Wiesław Jędrzejczak, wieloletni krajowy konsultant krajowy w dziedzinie hematologii.
5.Doustny lek w rozsianym raku pęcherza moczowego
W onkologii nowe leki albo pobudzają do działania układ odpornościowy, albo są nakierowane na określoną mutację genetyczną obecną w nowotworze. W 2019 r. FDA zarejestrowała kilka takich terapii. Lekiem budzącym nadzieję jest erdafi tinib. Zarejestrowano go w miejscowo zaawansowanym lub przerzutowym raku pęcherza moczowego. – To lek doustny, którego skuteczność jest też badana w raku płuca, przełyku, żołądka, dróg żółciowych. FDA nadała mu status terapii przełomowej – tłumaczy prof. Filipiak.
6.Terapia przeciw bezsenności
W krajach wysoko rozwiniętych z bezsennością zmaga się nawet 35 proc. dorosłych. Ponieważ problem nasila się wraz z wiekiem, a nasze społeczeństwo się starzeje, liczba osób z bezsennością będzie rosła. Najczęściej stosowane leki (benzodiazepiny) mają liczne działania niepożądane: powodują uzależnienie, zaburzenia poznawcze, uczucie zmęczenia i przytępienia następnego dnia po przyjęciu tabletki. Nowocześniejsze leki (cyklopirole) też nie są pozbawione działań ubocznych, zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu. Stąd poszukiwania terapii, która działa szybko, nie zaburza rytmu snu i nie powoduje uzależnienia. Mechanizm działania lemboreksantu zarejestrowanego w 2019 r. polega na tłumieniu sygnałów odpowiedzialnych za czuwanie. W dużych badaniach klinicznych okazał się skuteczniejszy i bezpieczniejszy niż wcześniej stosowane terapie. Nie powodował uzależnienia i nie wpływał na funkcje poznawcze. To szansa dla wielu osób na co dzień zmagających się z bezsennością.
7. Przerwanie napadu migreny
Ten lek również ma szansę pomóc wielu chorym, gdyż migreny ma co piąta dorosła osoba. U niektórych ból głowy trwa nawet 72 godziny i nie daje się go opanować. Nowy lek zawierający substancję czynną ubrogepant jest przeznaczony do leczenia napadu bólowego. Działa na receptor związany z genem odpowiedzialnym za patogenezę migreny. W badaniach klinicznych przerywał on napad migreny u ok. 20 proc. pacjentów po dwóch godzinach, a najbardziej skuteczny był trzy-osiem godzin po przyjęciu. Jest bezpieczny pod względem kardiologicznym i wydaje się kolejną szansą bezpiecznego leczenia dla osób, u których inne terapie nie działają.
8.Nadzieja dla osób z narkolepsją
Nazwa choroby wywodzi się z greckich słów: narke („odrętwienie”, „kurcz”) i lepsis („napad”). Osoby z narkolepsją w ciągu dnia odczuwają nieodpartą senność, mogą mieć „automatyczne zachowania”, wykonują pewne czynności w stanie częściowego uśpienia. Niektórym zdarza się nagła utrata kontroli nad mięśniami (katapleksja). Nie we wszystkich przypadkach tej choroby dotychczasowe leczenie było skuteczne. Lek zarejestrowany przez FDA (solriamfetol) niweluje uczucie zmęczenia i zmniejsza senność. W listopadzie 2019 r. CHMP wydał dla niego pozytywną opinię – w narkolepsji oraz w przypadku nieskuteczności leczenia obturacyjnego bezdechu sennego. Prawdopodobnie niedługo zostanie zarejestrowany w Europie.
9.Koń trojański w chłoniaku
Najczęściej występującym chłoniakiem (nowotworem układu chłonnego) jest chłoniak rozlany z dużych komórek B. W jego leczeniu zarejestrowano w 2019 r. bardzo ciekawy lek, który można przyrównać do konia trojańskiego. – Polatuzumab wedotyny jest połączeniem przeciwciała monoklonalnego anty-CD79b i cytostatyku (wedotyny). Przeciwciało rozpoznaje cząsteczkę CD79b, która znajduje się na powierzchni komórek chłoniaka. Lek trafi a do ich wnętrza, gdzie przeciwciało jest trawione przez enzymy, a uwalniana jest wedotyna, która zabija komórkę nowotworową. W Polsce jest już refundowany podobny lek: brentuksymab wedotyny, skuteczny w chłoniaku Hodgkina – wyjaśnia prof. Jędrzejczak.
10. Niebieska tabletka dla kobiet
Po sukcesie niebieskiej tabletki u mężczyzn producenci intensywnie poszukują jej odpowiednika dla kobiet. – Leki przeciwdepresyjne przestrajają chemię mózgu, a całkowicie przypadkowo okazało się, że jeden z nich (flibanseryna) powoduje efekt zwiększenia libido u kobiet. Okrzyknięto go „niebieską tabletką dla kobiet” i sprzedawano w formie różowej tabletki. FDA organizowała nawet kampanie edukujące pacjentów przypominające, że niebieska tabletka dla mężczyzn działa już po pół godzinie, natomiast lek przeciwdepresyjny, żeby miał takie efekty, musi być przyjmowany co najmniej 3-4 tygodnie – mówi prof. Krzysztof J. Filipiak. Ten lek nie okazał się jednak sprzedażowym hitem m.in. z powodu działań niepożądanych (częste zawroty głowy), konieczności ciągłego przyjmowania oraz zakazu picia alkoholu (podobnie jak przy innych lekach przeciwdepresyjnych). Nowy lek zarejestrowany w 2019 r. przez FDA (bremelanotyd) jest podawany w zastrzyku podskórnym. Można go stosować do ośmiu razy w miesiącu na 45 minut przed stosunkiem. – Ciekawa jest historia tego leku: pochodne melanotropiny były używane jako środki barwiące skórę w przemyśle kosmetycznym. Przypadkowo okazało się, że wywołują u szczurów długotrwałą erekcję. Od 2007 r. trwały próby z cząsteczką podawaną donosowo, powodowała jednak duże skoki ciśnienia tętniczego; później rozpoczęto próby z terapią we wstrzyknięciu, która okazała się bezpieczniejsza. Nie wiadomo jednak, czy lek zostanie zaakceptowany przez kobiety ze względu na działania niepożądane: wzrost ciśnienia tętniczego, nudności, bóle głowy, hiperpigmentację warg i piersi – mówi prof. Filipiak.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.