Donald Tusk wygrywa, gdy wszyscy wieszczą jego klęskę, a przegrywa, gdy zapowiadają sukces
Stoczniowcy z wydziału K2/ To byli chłopcy wspaniali,/ Rąbali czerwonych jak drwa,/ Krew swą za wolność oddali" – taki wierszyk napisał w grudniu 1970 r. 13-letni Donald Tusk. Wtedy 100 m od jego domu, w Stoczni Gdańskiej, wojsko i milicja strzelały do robotników.
Było to pierwsze zetknięcie się z polityką dzisiejszego lidera Platformy Obywatelskiej, który – dzięki niedzielnym wyborom – z największego pechowca w polskim życiu publicznym stał się twórcą jednego z najbardziej spektakularnych politycznych sukcesów po 1989 r.
Było to pierwsze zetknięcie się z polityką dzisiejszego lidera Platformy Obywatelskiej, który – dzięki niedzielnym wyborom – z największego pechowca w polskim życiu publicznym stał się twórcą jednego z najbardziej spektakularnych politycznych sukcesów po 1989 r.
Więcej możesz przeczytać w 43/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.