Jurij Łużkow popełnił dwa błędy: zapragnął wejść do wielkiej polityki i ożenił się z Jeleną Baturiną.
Łużkow odchodzi. Takie plotki krążą po Moskwie od kilku tygodni. Przyczyną dymisji bardzo popularnego mera rosyjskiej stolicy ma być jego konflikt z nowym prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem. To jednak nie Łużkow wywołał konflikt, ale jego ambitna i żądna pieniędzy żona – Jelena Baturina. Mimo wszystko dzisiaj trudno sobie wyobrazić Moskwę bez Łużkowa. Nic dziwnego, że mówił o sobie „Moskwa to ja". Popularny wśród mieszkańców rosyjskiej stolicy przyczynił się zarówno do bogactwa i wręcz bizantyjskiego przepychu tego miasta, jak i sąsiadującej z nim nędzy. W jego życiu jak w soczewce widać, jak powstawał rosyjski kapitalizm państwowy.
Więcej możesz przeczytać w 26/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.