Hanna Lis grozi procesem dziennikowi „Fakt". Zdenerwował ją artykuł o lekcjach poruszania się, które miała brać, aby lepiej wypaść przed kamerami. Kurs wdzięcznego chodzenia po telewizyjnym studiu, według „Faktu", kosztował 10 tys. zł. Wrażliwa na punkcie plotek na swój temat jest też Joanna Brodzik. Aktorka wytoczyła „Faktowi” aż trzy procesy i wszystkie wygrała. Pozwała tabloid za nieprawdziwe doniesienia o ciąży, cykl artykułów o jej rzekomym nałogu papierosowym i sugestie, że wracała z nocnego klubu, będąc mocno pod wpływem alkoholu. W sumie „Fakt” miał zapłacić prawie 300 tys. zł. Prawie cztery lata trwała wojna Edyty Górniak z „Super Expressem”. Poszło o serię publikacji z 2004 r., kiedy piosenkarka leżała w szpitalu po urodzeniu syna. Dziennikarze napisali m.in., że Górniak „wyrzuciła księdza” i nie przyjęła komunii, bo nie jest katoliczką. „Super Express” przegrał batalię prawną. Oprócz wypłacenia piosenkarce 55 tys. zł sąd zakazał gazecie pisania o jej życiu prywatnym. Pierwszą gwiazdką, która zdecydowała się procesować z tabloidami, była Anna Mucha. Pozwała „Fakt” za opublikowanie w styczniu 2004 r. zdjęć, na których opalała się topless na plaży w Egipcie. Sąd przyznał aktorce 75 tys. zł odszkodowania. (UBI)
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.