Wśród wad obecnego rozwiązania wymienia się koszty, odmowę opłacania niektórych świadczeń przez firmy ubezpieczeniowe i konieczność pokrywania kosztów leczenia darmozjadów trafiających do izb przyjęć w szpitalach przez innych. Czy państwowy system ubezpieczeń zdrowotnych sytuację poprawi, czy pogorszy? Skoro firmy ubezpieczeniowe nie pokrywają niektórych świadczeń, to czy ktoś sądzi, że zapewni to biurokracja rządowa? Trzeba pamiętać, że w niektórych krajach z państwowymi systemami opieki medycznej rządy uniemożliwiają obywatelom wydawanie ich własnych pieniędzy na lekarstwa lub zabiegi, ponieważ biurokracja państwowa ich nie dopuszcza. Można wtedy jedynie wyjechać za granicę albo przemycić potrzebne specyfiki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.