Była aniołkiem Kaczyńskiego. Jest upadłym aniołem własnej partii. Może być breloczkiem Platformy. Joanna Kluzik-Rostkowska swoje pięć minut ma chyba za sobą.
Tak rozjechanej osoby nie widziałem już dawno. Niech ona szybko się zdecyduje, bo długo nie będę czekał. Osoba w takim stanie nie może pomóc Platformie w wyborach – powiedział Donald Tusk po spotkaniu z Joanną Kluzik-Rostkowską. To było kilka dni przed zjazdem PJN, na którym Kluzik zrezygnowała z bycia szefową partii. Sama wskazała na następcę Pawła Kowala i jeszcze tego samego dnia go zaatakowała. Stwierdziła, że jest on zwolennikiem uczynienia z PJN przybudówki PiS, a ona uważa, że wokół partii Kaczyńskiego należy stworzyć „obywatelski kordon sanitarny".
I zniknęła.
I zniknęła.
Więcej możesz przeczytać w 24/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.