Genetycy korygują historię Anglii!
Naród angielski to mieszanina Rzymian, Anglosasów, Duńczyków, wikingów i Normanów, którzy najechali Brytanię, a pokonani Celtowie pozostawili ślady jedynie w głębi Irlandii, Szkocji i Walii - przekonuje większość historyków. Przeczą temu najnowsze badania genetyczne, z których wynika, że na Wys-pach Brytyjskich ocaleli głównie Celtowie.
Najeźdźcy nigdzie całkowicie nie wyparli Celtów, a co najmniej połowa z nich przetrwała napór przybyszów - wykazały badania Cristiana Capellego i Davida B. Goldsteina z University College London. Uczeni porównali chromosomy Y pobrane od współczesnych mieszkańców Wysp Brytyjskich z chromosomami Y najeźdźców, których reprezentowali współcześnie żyjący potomkowie wikingów (z Norwegii), Anglosasów (z kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn na północy Niemiec) i Duńczyków. Na zbadanie genów Rzymian i Normanów, dwóch innych ludów, które dokonały inwazji wyspy, zabrakło pieniędzy, ale w zgodnej opinii naukowców, ich wkład demograficzny był raczej niewielki.
Baskowie - pierwsi Europejczycy
David Goldstein wraz ze współpracownikami ustalił, że chromosomy Y Celtów
były niemal identyczne z chromosomami Y Basków. Baskowie, zamieszkujący teren na granicy francusko-hiszpańskiej, mówiący językiem nie spokrewnionym z językami indoeuropejskimi, napłynęli do Europy mniej więcej 8 tys. lat temu, przynosząc rewolucję rolniczą neolitu. Od wielu lat uznaje się, że to właśnie Baskowie byli najprawdopodobniej spadkobiercami pierwszych ludzi, którzy dotarli do Europy mniej więcej 30 tys. lat temu, w okresie paleolitu. Ludzie mówiący językiem celtyckim genetycznie są blisko spokrewnieni z Baskami, dlatego muszą również pochodzić od pierwotnych mieszkańców Europy i prawdopodobnie są pierwszymi nowoczesnymi mieszkańcami Brytanii, którzy osiedlili się na wyspach przed 10 tys. lat - twierdzi Goldstein. Ci pierwotni Brytyjczycy przejęli 3 tys. lat temu zarówno celtycką kulturę, jak i język celtycki, należący do rodziny języków indoeuropejskich.
Celtowie - pierwsi Brytyjczycy
Po zidentyfikowaniu typowych dla pierwotnych Brytyjczyków chromosomów Y Goldstein mógł ocenić wpływ demograficzny najeźdźców. Odkrył, że wikingowie zostawili znaczący ślad na wyspach Orkney, znajdujących się u północno-wschodnich wybrzeży Szkocji. Z kolei wiele osób w Yorku i wschodniej Anglii to nosiciele duńskich chromosomów Y, ale - o dziwo - w południowej Anglii takich śladów jest niewiele. - Uważa się, że Anglia jest anglosaska. W naszych badaniach wykazujemy jednoznacznie, że nie nastąpiła całkowita wymiana żyjących na wyspach populacji na Anglosasów czy Duńczyków - mówi Goldstein. Wygląda na to, że Celtowie oparli się obcym wpływom.
Chromosom Y pokazuje aktywność mężczyzn. Goldstein i jego współpracownicy badali DNA mitochondrialne, które jest przekazywane przez matkę. Okazało się, że brytyjskie genetyczne dziedzictwo po kądzieli bardziej niż to po mieczu przypominało geny północnych Europejczyków. Nie trzeba sądzić, że Brytanię najechała armia Amazonek - uważa Goldstein. Wątpliwe jest również, że Celtowie nagle zdecydowali się zamienić swe celtyckie żony na kobiety z Bliskiego Wschodu. Celtowie w Wielkiej Brytanii byli w stałym kontakcie z Celtami w Europie i prawdopodobne jest to, że żenili się z kobietami z kontynentu - mężczyźni pozostawali w miejscu zamieszkania, a kobiety przenosiły się do osiedli mężów. Z czasem żeńska populacja Brytanii stopniowo upodabniała się do populacji północnej Europy - sugeruje Goldstein.
Jak Celtowie przetrwali zwycięskich Rzymian
Brytyjscy historycy zwykle podkreślali wkład Rzymian i Anglosasów w kulturę angielską, nie doceniając roli Celtów. Jedna z niedawno wydanych książek historycznych - "Wyspy. Historia" Normana Daviesa - próbuje przywrócić ich roli właściwe znaczenie. Celtowie byli ignorowani - zauważa Davies. - Nie zachowały się po nich żadne dokumenty, ponieważ uważali pismo za zagrożenie dla swoich ustnie przekazywanych tradycji. W ocenie historyków studiujących jedynie dokumenty, dzieje Brytanii rozpoczynają dopiero inwazje Rzymian (w I wieku n.e.).
"Tak długo, jak przeważało klasyczne wykształcenie wśród wykształconych Anglików, przeważały klasyczne uprzedzenia, a starożytna Brytania pozostawała obcą ziemią" - napisał Davies. Nowe badania sugerują, że genetyczny wkład Celtów był tak samo nie doceniany jak ich historyczne dziedzictwo. W jednym z wywiadów Davies powiedział: "Historycy tradycyjnie myśleli w kategoriach inwazji: najpierw wyspy przejęli Celtowie, potem Rzymianie, a następnie Anglosasi. Dziś wydaje się, że populacja zamieszkująca wyspy nie zmieniała się tak często, jak sądzono."
Najeźdźcy nigdzie całkowicie nie wyparli Celtów, a co najmniej połowa z nich przetrwała napór przybyszów - wykazały badania Cristiana Capellego i Davida B. Goldsteina z University College London. Uczeni porównali chromosomy Y pobrane od współczesnych mieszkańców Wysp Brytyjskich z chromosomami Y najeźdźców, których reprezentowali współcześnie żyjący potomkowie wikingów (z Norwegii), Anglosasów (z kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn na północy Niemiec) i Duńczyków. Na zbadanie genów Rzymian i Normanów, dwóch innych ludów, które dokonały inwazji wyspy, zabrakło pieniędzy, ale w zgodnej opinii naukowców, ich wkład demograficzny był raczej niewielki.
Baskowie - pierwsi Europejczycy
David Goldstein wraz ze współpracownikami ustalił, że chromosomy Y Celtów
były niemal identyczne z chromosomami Y Basków. Baskowie, zamieszkujący teren na granicy francusko-hiszpańskiej, mówiący językiem nie spokrewnionym z językami indoeuropejskimi, napłynęli do Europy mniej więcej 8 tys. lat temu, przynosząc rewolucję rolniczą neolitu. Od wielu lat uznaje się, że to właśnie Baskowie byli najprawdopodobniej spadkobiercami pierwszych ludzi, którzy dotarli do Europy mniej więcej 30 tys. lat temu, w okresie paleolitu. Ludzie mówiący językiem celtyckim genetycznie są blisko spokrewnieni z Baskami, dlatego muszą również pochodzić od pierwotnych mieszkańców Europy i prawdopodobnie są pierwszymi nowoczesnymi mieszkańcami Brytanii, którzy osiedlili się na wyspach przed 10 tys. lat - twierdzi Goldstein. Ci pierwotni Brytyjczycy przejęli 3 tys. lat temu zarówno celtycką kulturę, jak i język celtycki, należący do rodziny języków indoeuropejskich.
Celtowie - pierwsi Brytyjczycy
Po zidentyfikowaniu typowych dla pierwotnych Brytyjczyków chromosomów Y Goldstein mógł ocenić wpływ demograficzny najeźdźców. Odkrył, że wikingowie zostawili znaczący ślad na wyspach Orkney, znajdujących się u północno-wschodnich wybrzeży Szkocji. Z kolei wiele osób w Yorku i wschodniej Anglii to nosiciele duńskich chromosomów Y, ale - o dziwo - w południowej Anglii takich śladów jest niewiele. - Uważa się, że Anglia jest anglosaska. W naszych badaniach wykazujemy jednoznacznie, że nie nastąpiła całkowita wymiana żyjących na wyspach populacji na Anglosasów czy Duńczyków - mówi Goldstein. Wygląda na to, że Celtowie oparli się obcym wpływom.
Chromosom Y pokazuje aktywność mężczyzn. Goldstein i jego współpracownicy badali DNA mitochondrialne, które jest przekazywane przez matkę. Okazało się, że brytyjskie genetyczne dziedzictwo po kądzieli bardziej niż to po mieczu przypominało geny północnych Europejczyków. Nie trzeba sądzić, że Brytanię najechała armia Amazonek - uważa Goldstein. Wątpliwe jest również, że Celtowie nagle zdecydowali się zamienić swe celtyckie żony na kobiety z Bliskiego Wschodu. Celtowie w Wielkiej Brytanii byli w stałym kontakcie z Celtami w Europie i prawdopodobne jest to, że żenili się z kobietami z kontynentu - mężczyźni pozostawali w miejscu zamieszkania, a kobiety przenosiły się do osiedli mężów. Z czasem żeńska populacja Brytanii stopniowo upodabniała się do populacji północnej Europy - sugeruje Goldstein.
Jak Celtowie przetrwali zwycięskich Rzymian
Brytyjscy historycy zwykle podkreślali wkład Rzymian i Anglosasów w kulturę angielską, nie doceniając roli Celtów. Jedna z niedawno wydanych książek historycznych - "Wyspy. Historia" Normana Daviesa - próbuje przywrócić ich roli właściwe znaczenie. Celtowie byli ignorowani - zauważa Davies. - Nie zachowały się po nich żadne dokumenty, ponieważ uważali pismo za zagrożenie dla swoich ustnie przekazywanych tradycji. W ocenie historyków studiujących jedynie dokumenty, dzieje Brytanii rozpoczynają dopiero inwazje Rzymian (w I wieku n.e.).
"Tak długo, jak przeważało klasyczne wykształcenie wśród wykształconych Anglików, przeważały klasyczne uprzedzenia, a starożytna Brytania pozostawała obcą ziemią" - napisał Davies. Nowe badania sugerują, że genetyczny wkład Celtów był tak samo nie doceniany jak ich historyczne dziedzictwo. W jednym z wywiadów Davies powiedział: "Historycy tradycyjnie myśleli w kategoriach inwazji: najpierw wyspy przejęli Celtowie, potem Rzymianie, a następnie Anglosasi. Dziś wydaje się, że populacja zamieszkująca wyspy nie zmieniała się tak często, jak sądzono."
Więcej możesz przeczytać w 32/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.