Zupełnie nie A' propos, ale Wanda Łyżwińska, żona Stanisława, też posłanka Samoobrony (albo posłanka Hojarska - my z kobiet w Samoobronie rozpoznajemy tylko Renatę Beger), na ostatnie posiedzenie przed wakacjami przyniosła do Sejmu małą pluszową kaczkę i postanowiła ją podarować Jarosławowi Kaczyńskiemu. Liczyła, że ten w rewanżu podaruje jej łyżwy?
Ujec - tyle ukradli z nazwiska znanej warszawskiej działaczki Unii Wolności Ludwiki W. Lech Kaczyński i prokurator. Kaczyński doniósł, a prokurator postawił zarzuty przekroczenia uprawnień i dbania o interesy Holendrów, a nie Warszawy, Ludwice W. oraz jej koalicjantom z władz stolicy z PO i SLD w poprzedniej kadencji. Przypominają nam się słowa prof. Geremka sprzed miesiąca, że wyborcy już tęsknią do Unii Wolności - partii ludzi uczciwych, nie skorumpowanych. Mamy nawet nowe, adekwatne hasło: "Unia Wolności: partia ludzi o czystych Wujcach".
Odezwał się dawny kolega partyjny Ludwiki W., a dziś platformers i koalicjant Kaczyńskiego Wojciech Kozak (na razie o pełnym nazwisku). Były prezydent Warszawy zdziwił się, że Kaczyński doniósł na zarząd Warszawy za jego kadencji i mimo to ani razu nie dał mu do zrozumienia, że uważa go - Kozaka - za przestępcę. Panie Wojciechu, a co, miał się przy panu za portfel chwytać?
PSL nie rozumie ustaw, nad którymi głosuje, "bo są coraz grubsze, a ich język niezrozumiały". W związku z tym ludowcy chcą powołania Krajowej Rady Legislacyjnej. A nie prościej, chłopy, szkoły pokończyć?
Jak co tydzień, ubyło Samoobrony. Od Andrzeja Leppera odszedł poseł Tomala. Skoro nie lubi już Mulata, to co? Woli Azjatów?
Naród tego nie wiedział, dlatego w sondażach poparcie dla Samoobrony (jeszcze z Tomalą) się utrzymało. Na pysk poleciał SLD, na który chce teraz głosować 20 proc. rodaków. A kto wygrał? Otóż prawie dwukrotnie (z 7 proc. do 13 proc.) wzrosło poparcie dla Ligi Polskich Rodzin! Ciekawe tylko, co bardziej Polaków w LPR pociąga: magia Wrzodaka, charyzma Kotlinowskiego, urok Pęka czy charme Giertycha?
Najbardziej charyzmatyczny przywódca prawicy Maciej Płażyński jest obiektem westchnień montowanej na nowo Chrześcijańskiej Demokracji III RP, czyli partii Lecha Wałęsy, co to ją sąd rozwiązał jakiś czas temu. Teraz zapłakani działacze chcą trupa ożywić i wygrać wybory do Parlamentu Europejskiego. Zdaniem byłego prezydenta, mają szanse. Naszym zdaniem, też. Chcą się podobno nazwać Lech Wałęsa Reaktywacja.
"Przeczytałam, że Zbigniew Ziobro szuka dziewczyny. A ja szukam takiego faceta jak on" - napisała do "Super Expressu" J.M. z Opoczna. Zbyszek, ty się nie zastanawiaj, ty ją bierz! Jak to śpiewają w Radomskiem: "Oj, dobra Poleczka, bo skoczna, bo skoczna. Ale najlepsza z Opoczna, z Opoczna!".
W tej sytuacji mniej dziwi scenka ze ślubu rzecznika PiS Adama Bielana. Młoda reporterka telewizyjna o komentarz do wydarzenia poprosiła nie pana młodego czy pannę młodą, a Ziobrę (ale ten się wymigał). To już nie ma innych sposobów, żeby się z nim umówić?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.