TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 32 (97) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 2 sierpnia 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Gorzki smak chińskiego miodu
Pszczeli protezzzt
Z Chin do Polski jest sprowadzany ostatnio tani miód. Należy się spodziewać w związku z tym protestów.
Ekolodzy powinni protestować z powodu zakażenia miodu bardzo szkodliwym antybiotykiem. Działacze Amnesty International - przeciwko zmuszaniu tamtejszych pszczół do niewolniczej pracy. Feministki - z powodu wykorzystywania pszczół przez trutnie. A działacze LPR - ponieważ pszczoły pracują także w niedzielę.
Będzie jednak gorzej, gdy nasi pszczelarze przeniosą swoje ule do Chin, wykorzystując tamtejszą tańszą siłę roboczą. Wówczas mogą zaprotestować nasze pszczoły robotnice oraz trutnie miodozjady ze zzzwiązzzków zzzawodowych.
Wakacyjne podróże
Stołeczne zoo ma już panny dla swoich słoni.
Dwie z nich niedługo przylecą z RPA. Trzecia czeka na sponsora, który zafunduje jej przelot.
Dzisiaj nawet w świecie zwierząt bez sponsoringu nie ma miłości. Różnica polega na tym, że ludzkie samiczki każą się wozić z naszego kraju do RPA czy innych egzotycznych a ciepłych krajów - odwrotnie niż samice słoni.
Warszawa nie gorsza od Pampeluny
Ucieczka przed byczkami z Legii
Policja na chwilę przed wypuszczeniem byczków na ulicę stara się ich jak najbardziej rozdrażnić, by emocje były jeszcze większe
Do Pampeluny w Hiszpanii z całego świata, jak co roku, ściągnęli amatorzy mocnych wrażeń na tradycyjną gonitwę przed bykami na ulicach. EuoL proponuje nie gorszą atrakcję w naszej stolicy.
Ruszyła właśnie liga piłkarska, w tym mecze Legii. Spragnionych wrażeń turystów zagranicznych przebieramy za kiboli drużyny przeciwnej, ustawiamy przed wyjściem ze stadionu i emocje jak w Pampelunie gwarantowane. Szczególnie jeśli Legia przegra!
Gonitwy po ulicach, ranni, a czasami i zabici, bo szalik Widzewa czy Wisły działa na byczka z Łazienkowskiej gorzej niż czerwona płachta na byka. Przy tym cała zabawa nie spotkałaby się z protestami ekologów jak w Hiszpanii. Choć po prawdzie to niesprawiedliwe, bo kibole wcale nie są gorsi od zwierząt. No, może czasami.
Z nowym biustem w nowe czasy
Herb dla Ustki
W Ustce gwałtowne spory wśród radnych budzi propozycja zmiany herbu, którym jest syrenka. Konkretnie, kwestia powiększenia jej biustu.
Radni SLD domagają się, by był jak największy, co ma symbolizować ostatni wzrost gospodarczy. Opozycja zarzuca im, że to dlatego, bo chcą, by było z czego doić.
LPR jest podzielona - jedni mówią, że duży nagi biust to ruja i porubstwo, a drudzy, że to symbol macierzyństwa.
Unia Pracy uważa, że biust niekoniecznie musi być kobiecy, ale powinien mieć kolczyk; choć ogólnie cieszy ich, że syrenka - pół baba, pół ryba - podoba się zoofilom.
Samoobronie jest obojętna wielkość biustu, byle z niego płynęło polskie mleko.
PSL przypomina, że jeśli biust będzie większy, to tylko dzięki temu, że wicepremier Kalinowski zadbał w Kopenhadze o wyższe kwoty mleczne.
Przedstawiciel PO wołał wręcz: "Co najmniej duża trójka albo śmierć!".
Dyskusję studzi Unia Wolności, argumentując, że wielkość biustu i tak regulują brukselskie normy.
Ueorgan Ludu zdecydowanie opowiada się za propozycją Platformy Obywatelskiej
Obniżając koszty
SamoLOT
Słynne tanie linie lotnicze Ryanair, jeszcze bardziej obniżyły ceny biletów.
Zaproponowały, że będą zabierać pasażerów jedynie z bagażem podręcznym, by było lżej. Nasz LOT podjął wyzwanie i zaproponuje loty nie tylko bez bagażu, ale dla kilku miejsc dodatkowo - bez stewardes i pilotów, których zastąpią pasażerowie.
Holenderska niespodzianka po wakacjach
Coffee shop w Sejmie
Furorę w parlamencie holenderskim zrobiły niedawno polskie potrawy, szczególnie nasza specjalność - żurek.
W ramach rewanżu Holendrzy zaraz po wakacjach mają zamiar zaaranżować w jednej z sejmowych kawiarni słynny coffee shop, w którym będą serwować swoją specjalność - trawkę.
Eksperyment jest o tyle ciekawy, że wielu naszych parlamentarzystów już teraz sprawia wrażenie, jakby byli ciągle na haju; ich kurczowe przywiązanie do stołków, jakby byli całkiem uzależnieni, a ich pazerność - jakby byli cały czas na głodzie.
Ueorgan Ludu
Tow. red nacz.
Andrzej Paulukiewicz
Nr 32 (97) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 2 sierpnia 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Gorzki smak chińskiego miodu
Pszczeli protezzzt
Z Chin do Polski jest sprowadzany ostatnio tani miód. Należy się spodziewać w związku z tym protestów.
Ekolodzy powinni protestować z powodu zakażenia miodu bardzo szkodliwym antybiotykiem. Działacze Amnesty International - przeciwko zmuszaniu tamtejszych pszczół do niewolniczej pracy. Feministki - z powodu wykorzystywania pszczół przez trutnie. A działacze LPR - ponieważ pszczoły pracują także w niedzielę.
Będzie jednak gorzej, gdy nasi pszczelarze przeniosą swoje ule do Chin, wykorzystując tamtejszą tańszą siłę roboczą. Wówczas mogą zaprotestować nasze pszczoły robotnice oraz trutnie miodozjady ze zzzwiązzzków zzzawodowych.
Wakacyjne podróże
Stołeczne zoo ma już panny dla swoich słoni.
Dwie z nich niedługo przylecą z RPA. Trzecia czeka na sponsora, który zafunduje jej przelot.
Dzisiaj nawet w świecie zwierząt bez sponsoringu nie ma miłości. Różnica polega na tym, że ludzkie samiczki każą się wozić z naszego kraju do RPA czy innych egzotycznych a ciepłych krajów - odwrotnie niż samice słoni.
Warszawa nie gorsza od Pampeluny
Ucieczka przed byczkami z Legii
Policja na chwilę przed wypuszczeniem byczków na ulicę stara się ich jak najbardziej rozdrażnić, by emocje były jeszcze większe
Do Pampeluny w Hiszpanii z całego świata, jak co roku, ściągnęli amatorzy mocnych wrażeń na tradycyjną gonitwę przed bykami na ulicach. EuoL proponuje nie gorszą atrakcję w naszej stolicy.
Ruszyła właśnie liga piłkarska, w tym mecze Legii. Spragnionych wrażeń turystów zagranicznych przebieramy za kiboli drużyny przeciwnej, ustawiamy przed wyjściem ze stadionu i emocje jak w Pampelunie gwarantowane. Szczególnie jeśli Legia przegra!
Gonitwy po ulicach, ranni, a czasami i zabici, bo szalik Widzewa czy Wisły działa na byczka z Łazienkowskiej gorzej niż czerwona płachta na byka. Przy tym cała zabawa nie spotkałaby się z protestami ekologów jak w Hiszpanii. Choć po prawdzie to niesprawiedliwe, bo kibole wcale nie są gorsi od zwierząt. No, może czasami.
Z nowym biustem w nowe czasy
Herb dla Ustki
W Ustce gwałtowne spory wśród radnych budzi propozycja zmiany herbu, którym jest syrenka. Konkretnie, kwestia powiększenia jej biustu.
Radni SLD domagają się, by był jak największy, co ma symbolizować ostatni wzrost gospodarczy. Opozycja zarzuca im, że to dlatego, bo chcą, by było z czego doić.
LPR jest podzielona - jedni mówią, że duży nagi biust to ruja i porubstwo, a drudzy, że to symbol macierzyństwa.
Unia Pracy uważa, że biust niekoniecznie musi być kobiecy, ale powinien mieć kolczyk; choć ogólnie cieszy ich, że syrenka - pół baba, pół ryba - podoba się zoofilom.
Samoobronie jest obojętna wielkość biustu, byle z niego płynęło polskie mleko.
PSL przypomina, że jeśli biust będzie większy, to tylko dzięki temu, że wicepremier Kalinowski zadbał w Kopenhadze o wyższe kwoty mleczne.
Przedstawiciel PO wołał wręcz: "Co najmniej duża trójka albo śmierć!".
Dyskusję studzi Unia Wolności, argumentując, że wielkość biustu i tak regulują brukselskie normy.
Ueorgan Ludu zdecydowanie opowiada się za propozycją Platformy Obywatelskiej
Obniżając koszty
SamoLOT
Słynne tanie linie lotnicze Ryanair, jeszcze bardziej obniżyły ceny biletów.
Zaproponowały, że będą zabierać pasażerów jedynie z bagażem podręcznym, by było lżej. Nasz LOT podjął wyzwanie i zaproponuje loty nie tylko bez bagażu, ale dla kilku miejsc dodatkowo - bez stewardes i pilotów, których zastąpią pasażerowie.
Holenderska niespodzianka po wakacjach
Coffee shop w Sejmie
Furorę w parlamencie holenderskim zrobiły niedawno polskie potrawy, szczególnie nasza specjalność - żurek.
W ramach rewanżu Holendrzy zaraz po wakacjach mają zamiar zaaranżować w jednej z sejmowych kawiarni słynny coffee shop, w którym będą serwować swoją specjalność - trawkę.
Eksperyment jest o tyle ciekawy, że wielu naszych parlamentarzystów już teraz sprawia wrażenie, jakby byli ciągle na haju; ich kurczowe przywiązanie do stołków, jakby byli całkiem uzależnieni, a ich pazerność - jakby byli cały czas na głodzie.
Ueorgan Ludu
Tow. red nacz.
Andrzej Paulukiewicz
Więcej możesz przeczytać w 32/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.