KRÓL SEZONU OGÓRKOWEGO
Premier Włoch zaprosił na krótkie wakacje do swojej wilii na Sardynii TonyŐego Blaira z żoną. Wizyta szefa brytyjskiego rządu stała się pretekstem dla Berlusconiego do zademonstrowania całego siebie. Najpierw przebudował swą Villę Certosę (powstał system sztucznych wodospadów, tunel łączący willę z brzegiem morza i winda z tegoż tunelu do ogrodu), następnie z wszelkimi honorami podjął "gości z Londynu" (jak sam ich określił). Państwo Blairowie mogli obejrzeć przedstawienie inspirowane Szekspirem w nowym neoantycznym amfiteatrze Berlusconiego, następnie na tarasie willi zjedli kolację przy świecach, którą swym śpiewem umilał włoski premier. Całość zakończył pokaz sztucznych ogni. W kulminacyjnym momencie ułożyły się one w napis "Viva Tony". Mimo że gościnność Berlusconiego miała lekko tandetny posmak, dzięki niej nie schodził z łamów światowej prasy. Tak jak chusta, pod którą skrywał przeszczepione włosy. (WAK)
Samoloty nieloty
22 samoloty MiG-29, które dostaliśmy od Niemców w ubiegłym roku, stoją i czekają na remont. A raczej na pieniądze. Do Polski samoloty przyleciały tuż przed końcem tzw. resursów, czyli okresów, po których trzeba maszynę remontować. Z 23 samolotów, które Niemcy dla nas przeznaczyli, jeden nawet nie poleciał do Polski, tylko od razu trafił do niemieckiego muzeum. Z pozostałych polski MON chce wybrać 16 w najlepszym stanie, zaś reszta posłuży jako skład zapasowych części. (DW)
Złoty krzyż zucha
Harują za marne grosze, nie dosypiają, a jeszcze odebrano im specjalną służbę zdrowia i nawet medalu nie dostaną. Nie wszyscy: politycy lewicy mają ordery, bo załapali się na nie zazwyczaj jeszcze w PRL, ale prawicowcom na otarcie łez zostaje sprawność zucha kosmonauty.
Narodowcy Marian Piłka (PiS) i Roman Giertych (LPR) dumnie twierdzą, że nie mają żadnych orderów. Giertych chwali się jedynie zajęciem trzeciego miejsca w konkursie szachowym w podstawówce. - Dziś byłbym znacznie lepszy - zapewnia. Czasy chwały rzecznika PiS i eurodeputowanego Adama Bielana przypadły na okres działalności w zuchach. To wtedy właśnie zdobył on swoje jedyne odznaczenie - sprawność zucha kosmonauty. - Nie było łatwo, całymi tygodniami budowałem tekturowe rakiety - jeszcze dziś na to wspomnienie ociera pot z czoła. Nawet tak zasłużona postać jak Jan Rokita nie ma żadnych specjalnych wyróżnień. Jego asystent z trudem przypomina sobie jakieś mniej istotne odznaczenie. - Coś srebrnego chyba dostał... - waha się Łukasz Pawłowski.
Andrzej Lepper chwalił się na łamach "Wprost" odznaką Janka Krasickiego i innymi wyrazami szacunku, którymi go obdarzano, ale już jego koleżankę partyjną Renatę Beger nic podobnego nie spotkało. Za to Samoobrona uhonorowała ją orderem "w obronie polskiej racji stanu". - Jestem z tego bardzo dumna - przyznaje Beger.
Bodaj jedynym posłem lewicy bez odznaczeń pozostaje Michał Tober, były rzecznik rządu. - No, chyba że liczymy świadectwo z czerwonym paskiem - mówi. Nie liczymy. Jego koalicjant z Unii Pracy Andrzej Aumiller - przeciwnie: - W swej karierze otrzymałem wszystkie możliwe odznaczenia - chełpi się. Na uwagę zasługuje tytuł Młodego Mistrza Techniki w dziedzinie szczepień pomidorów i Technika Racjonalizatora Wniosków. Najbardziej dumny jest Aumiller z prezydenckiego Krzyża Kawalerskiego, który otrzymał cztery lata temu.
Roman Jagieliński może się poszczycić aż dwoma krzyżami zasługi: brązowym i złotym. Załapał się na nie jeszcze za czasów Rady Państwa. Nie tylko PRL doceniała talenty Jagielińskiego - Francuzi nadali mu Krzyż Zasłużonych dla Rolnictwa. Marek Dyduch też ma Krzyż Zasługi, ale lichutki, bo tylko brązowy i przyznany lata temu przez wojewódzką radę narodową. Dlatego sekretarz generalny SLD chętniej chwali się orderem Ochotniczej Straży Pożarnej.
Cudzoziemcy odznaczyli nie tylko Jagielińskiego: Marcin Libicki (PiS) dostał Order Przyjaźni Republiki Tajwanu, a Republika Mongolii uhonorowała odznaczeniem wicepremier Izabelę Jarugę-Nowacką. (DP)
Reklama dźwignią państwa
Arabia Saudyjska poczuła się dotknięta dokumentem Michaela MooreŐa "Fahrenheit 9/11" i rozpoczęła kampanię reklamową, która ma oczyścić ją z podejrzeń o współpracę z Al-Kaidą. Stacje radiowe w 19 miastach USA od tygodnia emitują spoty reklamowe. To nie pierwsza tego typu akcja. Właściwie od dnia ataku na Nowy Jork i Waszyngton (15 z 19 zamachowców miało obywatelstwo Arabii Saudyjskiej) saudyjskie władze chcą przekonać Amerykanów, że ich państwo nie ma nic wspólnego z terroryzmem. Do tej pory wydano na nie ponad 25 mln dolarów. "Ale reputacja naszego kraju w USA nie poprawiła się ani na jotę" - twierdzi Ali al-Ahmad z Instytutu Saudyjskiego w Waszyngtonie. (WAK)
Normalny Hitler
Niemcy przełamują ostatnie tabu swej historii i publicznie rozmawiają o Adolfie Hitlerze. Właśnie powstają dwa filmy, których głównym bohaterem jest fźhrer. Pierwszy nosi tytuł "Der Untergang - Hitler Und Das Ende Des 3. Reichs" (Upadek - Hitler i koniec III Rzeszy). Jego reżyserii podjął się Oliver Hirschbiegel, autor niedawno wyświetlanego w Polsce "Eksperymentu", Hitlera zagrał Bruno Ganz, znany m.in. z "Nieba nad Berlinem". Budżet filmu zamknął się sumą 15 mln dolarów. Film - oparty na wspomnieniach osobistej sekretarki fźhrera - opowiada o ostatnich dniach życia Hitlera, kończy się sceną, w której popełnia on samobójstwo wspólnie z Evą Braun. Drugie dzieło to trzyczęściowy serial "Speer i on" opowiadający o życiu Alberta Speera, ulubionego architekta Hitlera. Film dysponujący budżetem 13 mln dolarów wyreżyseruje Heinrich Brelšr. Hitlera zagra Tobias Moretti, który - aby lepiej przygotować się do roli - poświęcił godziny na przesłuchanie niedawno odnalezionych taśm z oryginalnymi przemówieniami przywódcy III Rzeszy.
Przez ostatnie kilkadziesiąt lat Hitler jakby nie istniał w niemieckim życiu: pomijali go autorzy książek, reżyserzy pokazywali najwyżej w króciutkich, niemych epizodach. Nawet jeśli tłumaczono na niemiecki zagraniczne książki dotyczące II wojny światowej, okładki eksponujące jego wizerunek zastępowano bardziej neutralnymi. Dopiero w ostatnich latach Niemcy próbują odmitologizować temat nazizmu. Dwa lata temu poruszenie na całym świecie wywołała książka niemieckiego historyka Jšrga Friedricha "Ogień: Niemcy zbombardowane 1940-1945", w której premiera Winstona Churchila nazwano zbrodniarzem wojennym. - Niemcom coraz bardziej zależy, by pokazać światu, jak bardzo cierpieli w czasie wojny. Jeszcze trochę i młodzi Niemcy zaczną wierzyć, że jedynymi ofiarami wojny byli ich dziadkowie - mówi prof. Tomasz Szarota z Instytutu Historycznego Polskiej Akademii Nauk.
Agaton Koziński
Orgazm na medal
Uprawianie seksu przed zawodami nie zmniejsza wytrzymałości sportowca - twierdzi dr Ian Shrier, szef Kanadyjskiej Akademii Medycyny Sportowej. Naukowca wspierają praktycy. - Im więcej orgazmów osiągnie zawodniczka skoku wzwyż, tym ma większe szanse na medal - dowodzi Alexander Olshanietzky, lekarz izraelskiej reprezentacji olimpijskiej. Pogląd ten zdają się podzielać sami sportowcy. W Atenach do ich dyspozycji przygotowano 130 tys. prezerwatyw. (PG)
Pośmiertne dzieła
Piotruś Pan" doczeka się kontynuacji. Brytyjskie wydawnictwo, które ma do niego prawa autorskie, czeka właśnie na propozycje od autorów skłonnych napisać drugą część tej klasycznej, stworzonej w 1904 r. książki dla dzieci. To nie pierwszy tego typu wypadek. Mimo że Zbigniew Nienacki nie żyje od 10 lat, cały czas powstają nowe tomy o Panu Samochodziku. Po śmierci Alfreda Szklarskiego do księgarń trafiły jeszcze dwie książki o przygodach Tomka Wilmowskiego. W 1991 r. cały świat emocjonował się poszukiwaniem autorki zdolnej napisać drugą część "Przeminęło z wiatrem". Ostatecznie zdecydowano się na zmarłą w tym roku Aleksandrę Ripley. Jej "Scarlett" krytycy ocenili bardzo nisko, ale i tak wdarła się na szczyt najlepiej sprzedających się powieści. Sequele na Zachodzie to już prawdziwy przemysł. Są czymś tak normalnym, że Nicholas Hytner, przenosząc na ekran sztukę "Szaleństwo króla Jerzego III", w tytule filmu ominął końcową trójkę - bał się, że nikt nie obejrzy jego dzieła, skoro przegapił dwie pierwsze części. (WAK)
Koniec tatuażu?
W Wielkiej Brytanii tatuaże wychodzą z mody, a to właśnie Brytyjczycy są najbardziej wytatuowanym społeczeństwem w Europie - trwale ozdobioną skórę ma tam co ósmy obywatel. Lasercare Clinics, największy na Wyspach Brytyjskich ośrodek zajmujący się usuwaniem tatuaży, przeżywa obecnie oblężenie; co miesiąc podwaja się liczba jego klientów. Zgłaszają się kobiety w wieku do 50 lat, biznesmeni, 12-letnie dzieci (mimo że tatuaże dozwolone są od 18. roku życia) i gwiazdy show-biznesu, wytatuowane imionami swoich licznych ekspartnerów. Dokładne usunięcie laserem tatuażu wymaga do 12 bolesnych zabiegów, a koszt może wynieść nawet 4 tys. funtów (ok. 18 tys. zł). Nic dziwnego zatem, że kliniki nie mogą się już doczekać, aż zgodnie z nową modą postąpi gwiazda futbolu David Beckham, nosiciel całej galerii tatuaży, z których na przykład ten na szyi powstawał dwa lata. (Zet)
Big Star Lutricia
Czarnoskóra wokalistka Lutricia McNeal będzie reklamować polskie dżinsy firmy Big Star. Kaliska spółka, niezależna od szwajcarskiego koncernu odzieżowego Big Star AG, przeprowadzenie kampanii planuje na wrzesień i październik, co zbiegnie się z promocją nowej płyty popularnej artystki. Autorem sesji zdjęciowej do reklamówek jest znany berliński fotograf Benjamin Wolf, a reklama trafi wyłącznie na polski rynek. W związku z kampanią jesienią Lutricia zawita do Polski. (Zet)
Zakłady o agenta
Kto po Piersie Brosnanie wypowie na dużym ekranie najsłynniejszą w dziejach kina kwestię: "My name is Bond, James Bond"? Portale internetowe donoszą, że w zaawansowanym stadium są rozmowy z Australijczykiem Erikiem Baną, znanym z "Hulka" i "Troi". Bukmacherzy z brytyjskiej firmy Paddy Power największe szanse dają natomiast jego współziomkowi Hughowi Jackmanowi ("X-Men 2" i "Van Helsing"), płacąc po 15 funtów za każde postawione 8 funtów. Zakładowe emocje sięgają zenitu, bo pierwszy klaps na planie 21. części serii o agencie 007 - "The Man With The Red Tattoo" - ma paść już jesienią. Czasu jest więc mało, a potencjalny Bond musi sprostać nie lada wyzwaniu. Wszak do jego najsłynniejszych poprzedników należą m.in. sir Sean Connery, Roger Moore i Pierce Brosnan. W zakładach startuje aż czternastu potencjalnych agentów Jej Królewskiej Mości. Najmniejsze szanse na sukces mają zamykający zestawienie: Hugh Grant, Robbie Williams i książę Harry, za którego w wypadku wygranej bukmacherzy płacą 200 funtów za każdego postawionego funta. (agak)
NIPTEL 2004 DLA MILEWICZA
Po raz pierwszy na Niptelu - XI już edycji prestiżowej nagrody mediów - nie toczono sporów o to, jaka jest różnica między programami misyjnymi a komercyjnymi. - Nauczmy się dzielić programy na dobre i złe - obwieściła Danuta Waniek, szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Bogusław Chrabota, dyrektor programowy telewizji Polsat, zauważył, że jego stacja przygotowuje programy misyjne i komercyjne jednocześnie, bo to nie jest sprzeczne. Taki jest na przykład niedzielny "Raport specjalny".
Najbardziej rozgoryczeni na rynek polskich mediów byli producenci telewizyjni i filmowi, którzy narzekali na to, że wszystkie telewizje najchętniej kupowałyby gotowe formaty zagranicznych produkcji. Problemem jest to, że nie mają dobrych rodzimych kontrpropozycji.
Tegoroczną główną nagrodę mediów Niptel pośmiertnie przyznano Waldemarowi Milewiczowi, korespodentowi wojennemu TVP. Odebrała ją jego córka Monika.
Premier Włoch zaprosił na krótkie wakacje do swojej wilii na Sardynii TonyŐego Blaira z żoną. Wizyta szefa brytyjskiego rządu stała się pretekstem dla Berlusconiego do zademonstrowania całego siebie. Najpierw przebudował swą Villę Certosę (powstał system sztucznych wodospadów, tunel łączący willę z brzegiem morza i winda z tegoż tunelu do ogrodu), następnie z wszelkimi honorami podjął "gości z Londynu" (jak sam ich określił). Państwo Blairowie mogli obejrzeć przedstawienie inspirowane Szekspirem w nowym neoantycznym amfiteatrze Berlusconiego, następnie na tarasie willi zjedli kolację przy świecach, którą swym śpiewem umilał włoski premier. Całość zakończył pokaz sztucznych ogni. W kulminacyjnym momencie ułożyły się one w napis "Viva Tony". Mimo że gościnność Berlusconiego miała lekko tandetny posmak, dzięki niej nie schodził z łamów światowej prasy. Tak jak chusta, pod którą skrywał przeszczepione włosy. (WAK)
Samoloty nieloty
22 samoloty MiG-29, które dostaliśmy od Niemców w ubiegłym roku, stoją i czekają na remont. A raczej na pieniądze. Do Polski samoloty przyleciały tuż przed końcem tzw. resursów, czyli okresów, po których trzeba maszynę remontować. Z 23 samolotów, które Niemcy dla nas przeznaczyli, jeden nawet nie poleciał do Polski, tylko od razu trafił do niemieckiego muzeum. Z pozostałych polski MON chce wybrać 16 w najlepszym stanie, zaś reszta posłuży jako skład zapasowych części. (DW)
Złoty krzyż zucha
Harują za marne grosze, nie dosypiają, a jeszcze odebrano im specjalną służbę zdrowia i nawet medalu nie dostaną. Nie wszyscy: politycy lewicy mają ordery, bo załapali się na nie zazwyczaj jeszcze w PRL, ale prawicowcom na otarcie łez zostaje sprawność zucha kosmonauty.
Narodowcy Marian Piłka (PiS) i Roman Giertych (LPR) dumnie twierdzą, że nie mają żadnych orderów. Giertych chwali się jedynie zajęciem trzeciego miejsca w konkursie szachowym w podstawówce. - Dziś byłbym znacznie lepszy - zapewnia. Czasy chwały rzecznika PiS i eurodeputowanego Adama Bielana przypadły na okres działalności w zuchach. To wtedy właśnie zdobył on swoje jedyne odznaczenie - sprawność zucha kosmonauty. - Nie było łatwo, całymi tygodniami budowałem tekturowe rakiety - jeszcze dziś na to wspomnienie ociera pot z czoła. Nawet tak zasłużona postać jak Jan Rokita nie ma żadnych specjalnych wyróżnień. Jego asystent z trudem przypomina sobie jakieś mniej istotne odznaczenie. - Coś srebrnego chyba dostał... - waha się Łukasz Pawłowski.
Andrzej Lepper chwalił się na łamach "Wprost" odznaką Janka Krasickiego i innymi wyrazami szacunku, którymi go obdarzano, ale już jego koleżankę partyjną Renatę Beger nic podobnego nie spotkało. Za to Samoobrona uhonorowała ją orderem "w obronie polskiej racji stanu". - Jestem z tego bardzo dumna - przyznaje Beger.
Bodaj jedynym posłem lewicy bez odznaczeń pozostaje Michał Tober, były rzecznik rządu. - No, chyba że liczymy świadectwo z czerwonym paskiem - mówi. Nie liczymy. Jego koalicjant z Unii Pracy Andrzej Aumiller - przeciwnie: - W swej karierze otrzymałem wszystkie możliwe odznaczenia - chełpi się. Na uwagę zasługuje tytuł Młodego Mistrza Techniki w dziedzinie szczepień pomidorów i Technika Racjonalizatora Wniosków. Najbardziej dumny jest Aumiller z prezydenckiego Krzyża Kawalerskiego, który otrzymał cztery lata temu.
Roman Jagieliński może się poszczycić aż dwoma krzyżami zasługi: brązowym i złotym. Załapał się na nie jeszcze za czasów Rady Państwa. Nie tylko PRL doceniała talenty Jagielińskiego - Francuzi nadali mu Krzyż Zasłużonych dla Rolnictwa. Marek Dyduch też ma Krzyż Zasługi, ale lichutki, bo tylko brązowy i przyznany lata temu przez wojewódzką radę narodową. Dlatego sekretarz generalny SLD chętniej chwali się orderem Ochotniczej Straży Pożarnej.
Cudzoziemcy odznaczyli nie tylko Jagielińskiego: Marcin Libicki (PiS) dostał Order Przyjaźni Republiki Tajwanu, a Republika Mongolii uhonorowała odznaczeniem wicepremier Izabelę Jarugę-Nowacką. (DP)
Reklama dźwignią państwa
Arabia Saudyjska poczuła się dotknięta dokumentem Michaela MooreŐa "Fahrenheit 9/11" i rozpoczęła kampanię reklamową, która ma oczyścić ją z podejrzeń o współpracę z Al-Kaidą. Stacje radiowe w 19 miastach USA od tygodnia emitują spoty reklamowe. To nie pierwsza tego typu akcja. Właściwie od dnia ataku na Nowy Jork i Waszyngton (15 z 19 zamachowców miało obywatelstwo Arabii Saudyjskiej) saudyjskie władze chcą przekonać Amerykanów, że ich państwo nie ma nic wspólnego z terroryzmem. Do tej pory wydano na nie ponad 25 mln dolarów. "Ale reputacja naszego kraju w USA nie poprawiła się ani na jotę" - twierdzi Ali al-Ahmad z Instytutu Saudyjskiego w Waszyngtonie. (WAK)
Normalny Hitler
Niemcy przełamują ostatnie tabu swej historii i publicznie rozmawiają o Adolfie Hitlerze. Właśnie powstają dwa filmy, których głównym bohaterem jest fźhrer. Pierwszy nosi tytuł "Der Untergang - Hitler Und Das Ende Des 3. Reichs" (Upadek - Hitler i koniec III Rzeszy). Jego reżyserii podjął się Oliver Hirschbiegel, autor niedawno wyświetlanego w Polsce "Eksperymentu", Hitlera zagrał Bruno Ganz, znany m.in. z "Nieba nad Berlinem". Budżet filmu zamknął się sumą 15 mln dolarów. Film - oparty na wspomnieniach osobistej sekretarki fźhrera - opowiada o ostatnich dniach życia Hitlera, kończy się sceną, w której popełnia on samobójstwo wspólnie z Evą Braun. Drugie dzieło to trzyczęściowy serial "Speer i on" opowiadający o życiu Alberta Speera, ulubionego architekta Hitlera. Film dysponujący budżetem 13 mln dolarów wyreżyseruje Heinrich Brelšr. Hitlera zagra Tobias Moretti, który - aby lepiej przygotować się do roli - poświęcił godziny na przesłuchanie niedawno odnalezionych taśm z oryginalnymi przemówieniami przywódcy III Rzeszy.
Przez ostatnie kilkadziesiąt lat Hitler jakby nie istniał w niemieckim życiu: pomijali go autorzy książek, reżyserzy pokazywali najwyżej w króciutkich, niemych epizodach. Nawet jeśli tłumaczono na niemiecki zagraniczne książki dotyczące II wojny światowej, okładki eksponujące jego wizerunek zastępowano bardziej neutralnymi. Dopiero w ostatnich latach Niemcy próbują odmitologizować temat nazizmu. Dwa lata temu poruszenie na całym świecie wywołała książka niemieckiego historyka Jšrga Friedricha "Ogień: Niemcy zbombardowane 1940-1945", w której premiera Winstona Churchila nazwano zbrodniarzem wojennym. - Niemcom coraz bardziej zależy, by pokazać światu, jak bardzo cierpieli w czasie wojny. Jeszcze trochę i młodzi Niemcy zaczną wierzyć, że jedynymi ofiarami wojny byli ich dziadkowie - mówi prof. Tomasz Szarota z Instytutu Historycznego Polskiej Akademii Nauk.
Agaton Koziński
Orgazm na medal
Uprawianie seksu przed zawodami nie zmniejsza wytrzymałości sportowca - twierdzi dr Ian Shrier, szef Kanadyjskiej Akademii Medycyny Sportowej. Naukowca wspierają praktycy. - Im więcej orgazmów osiągnie zawodniczka skoku wzwyż, tym ma większe szanse na medal - dowodzi Alexander Olshanietzky, lekarz izraelskiej reprezentacji olimpijskiej. Pogląd ten zdają się podzielać sami sportowcy. W Atenach do ich dyspozycji przygotowano 130 tys. prezerwatyw. (PG)
Pośmiertne dzieła
Piotruś Pan" doczeka się kontynuacji. Brytyjskie wydawnictwo, które ma do niego prawa autorskie, czeka właśnie na propozycje od autorów skłonnych napisać drugą część tej klasycznej, stworzonej w 1904 r. książki dla dzieci. To nie pierwszy tego typu wypadek. Mimo że Zbigniew Nienacki nie żyje od 10 lat, cały czas powstają nowe tomy o Panu Samochodziku. Po śmierci Alfreda Szklarskiego do księgarń trafiły jeszcze dwie książki o przygodach Tomka Wilmowskiego. W 1991 r. cały świat emocjonował się poszukiwaniem autorki zdolnej napisać drugą część "Przeminęło z wiatrem". Ostatecznie zdecydowano się na zmarłą w tym roku Aleksandrę Ripley. Jej "Scarlett" krytycy ocenili bardzo nisko, ale i tak wdarła się na szczyt najlepiej sprzedających się powieści. Sequele na Zachodzie to już prawdziwy przemysł. Są czymś tak normalnym, że Nicholas Hytner, przenosząc na ekran sztukę "Szaleństwo króla Jerzego III", w tytule filmu ominął końcową trójkę - bał się, że nikt nie obejrzy jego dzieła, skoro przegapił dwie pierwsze części. (WAK)
Koniec tatuażu?
W Wielkiej Brytanii tatuaże wychodzą z mody, a to właśnie Brytyjczycy są najbardziej wytatuowanym społeczeństwem w Europie - trwale ozdobioną skórę ma tam co ósmy obywatel. Lasercare Clinics, największy na Wyspach Brytyjskich ośrodek zajmujący się usuwaniem tatuaży, przeżywa obecnie oblężenie; co miesiąc podwaja się liczba jego klientów. Zgłaszają się kobiety w wieku do 50 lat, biznesmeni, 12-letnie dzieci (mimo że tatuaże dozwolone są od 18. roku życia) i gwiazdy show-biznesu, wytatuowane imionami swoich licznych ekspartnerów. Dokładne usunięcie laserem tatuażu wymaga do 12 bolesnych zabiegów, a koszt może wynieść nawet 4 tys. funtów (ok. 18 tys. zł). Nic dziwnego zatem, że kliniki nie mogą się już doczekać, aż zgodnie z nową modą postąpi gwiazda futbolu David Beckham, nosiciel całej galerii tatuaży, z których na przykład ten na szyi powstawał dwa lata. (Zet)
Big Star Lutricia
Czarnoskóra wokalistka Lutricia McNeal będzie reklamować polskie dżinsy firmy Big Star. Kaliska spółka, niezależna od szwajcarskiego koncernu odzieżowego Big Star AG, przeprowadzenie kampanii planuje na wrzesień i październik, co zbiegnie się z promocją nowej płyty popularnej artystki. Autorem sesji zdjęciowej do reklamówek jest znany berliński fotograf Benjamin Wolf, a reklama trafi wyłącznie na polski rynek. W związku z kampanią jesienią Lutricia zawita do Polski. (Zet)
Zakłady o agenta
Kto po Piersie Brosnanie wypowie na dużym ekranie najsłynniejszą w dziejach kina kwestię: "My name is Bond, James Bond"? Portale internetowe donoszą, że w zaawansowanym stadium są rozmowy z Australijczykiem Erikiem Baną, znanym z "Hulka" i "Troi". Bukmacherzy z brytyjskiej firmy Paddy Power największe szanse dają natomiast jego współziomkowi Hughowi Jackmanowi ("X-Men 2" i "Van Helsing"), płacąc po 15 funtów za każde postawione 8 funtów. Zakładowe emocje sięgają zenitu, bo pierwszy klaps na planie 21. części serii o agencie 007 - "The Man With The Red Tattoo" - ma paść już jesienią. Czasu jest więc mało, a potencjalny Bond musi sprostać nie lada wyzwaniu. Wszak do jego najsłynniejszych poprzedników należą m.in. sir Sean Connery, Roger Moore i Pierce Brosnan. W zakładach startuje aż czternastu potencjalnych agentów Jej Królewskiej Mości. Najmniejsze szanse na sukces mają zamykający zestawienie: Hugh Grant, Robbie Williams i książę Harry, za którego w wypadku wygranej bukmacherzy płacą 200 funtów za każdego postawionego funta. (agak)
- Potencjalni agenci Jej Królewskiej Mości:
- 1. Hugh Jackman ("X-MEN 2", "Van Helsing")
- 2. Christian Bale ("Equilibrium")
- 3. Clive Owen ("Król Artur")
- 4. Jude Law ("Wzgórze nadziei")
- 5. Rufus Sewell ("Helena Trojańska")Potencjalni agenci Jej Królewskiej Mości:
1. Hugh Jackman ("X-MEN 2", "Van Helsing") - 2. Christian Bale ("Equilibrium")
- 3. Clive Owen ("Król Artur")
- 4. Jude Law ("Wzgórze nadziei")
- 5. Rufus Sewell ("Helena Trojańska")
TRZY SZYBKIE |
---|
Szczekał na pielgrzymkę Rozmowa z MICHAŁEM TOBEREM (SLD) - Jak pies zniósł pańską dymisję? - Jest zupełnie nieczuły na zawirowania polityczne. Nie przeszkadza mu to. - Tak? A czym teraz jeździ, skoro nie rządową limuzyną? - Jak cała rodzina jeździ nissanem primera combi. Ma do dyspozycji bagażnik. - A panu byłoby wygodnie w bagażniku? Zresztą, nawet na wakacje go pan nie wziął... - Pięciomiesięczne dziecko i pięcioletni pies to trochę za dużo naraz. Pies spędza wakacje u moich i swoich rodziców. Ostatnio razem ze swoją mamą szczekał na pielgrzymkę. Rozmawiał Robert Mazurek |
- LICZNIK
- 1 raz prałat Henryk Jankowski był na liście najbogatszych Polaków "Wprost"
- 3 tytuły szlacheckie otrzymał prałat (hrabiego, księcia polskiego i kniazia rosyjskiego)
- 11 m wysokości będzie miał bursztynowy ołtarz w kościele św. Brygidy
- 15 kaplic ufundował prałat Jankowski w całym kraju
- 30 kg waży monstrancja z jantaru w kościele św. Brygidy
- 34 lata ks. Henryk Jankowski jest proboszczem w kościele św. Brygidy w Gdańsku
- 50 orderów i odznaczeń świeckich i religijnych ma prałat Jankowski
- 2 tys. zł miesięcznie dawał prałat Jankowski Sławomirowi R., którego matka później oskarżyła księdza o molestowanie
- 100 tys. km rocznie przejeżdża średnio prałat samochodem
- 500 tys. zł kosztował najnowszy samochód (audi A8), którym jeździ prałat
- 2500 kg surowego bursztynu będzie zużyte do budowy bursztynowego ołtarza w kościele św. Brygidy
- 14 mln zł wpłacił prałat Jankowski na budowę Centrum Ekumenicznego Sióstr Brygidek
NIPTEL 2004 DLA MILEWICZA
Po raz pierwszy na Niptelu - XI już edycji prestiżowej nagrody mediów - nie toczono sporów o to, jaka jest różnica między programami misyjnymi a komercyjnymi. - Nauczmy się dzielić programy na dobre i złe - obwieściła Danuta Waniek, szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Bogusław Chrabota, dyrektor programowy telewizji Polsat, zauważył, że jego stacja przygotowuje programy misyjne i komercyjne jednocześnie, bo to nie jest sprzeczne. Taki jest na przykład niedzielny "Raport specjalny".
Najbardziej rozgoryczeni na rynek polskich mediów byli producenci telewizyjni i filmowi, którzy narzekali na to, że wszystkie telewizje najchętniej kupowałyby gotowe formaty zagranicznych produkcji. Problemem jest to, że nie mają dobrych rodzimych kontrpropozycji.
Tegoroczną główną nagrodę mediów Niptel pośmiertnie przyznano Waldemarowi Milewiczowi, korespodentowi wojennemu TVP. Odebrała ją jego córka Monika.
- Nominacje do nagrody Niptel 2004:
- TV Polsat - za zorganizowanie festiwalu TOPtrendy
- TVP 2, Monika Richardson i twórcy programu "Europa da się lubić"
- - za atrakcyjne propagowanie idei europejskiej
- Waldemar Milewicz i program "Dziwny jest ten świat"
- - za przybliżanie widzom dramatu ludzi w strefach działań wojennych
- Roman Młodkowski - magazyn "Firma"
- - za rozbudzanie w Polakach przedsiębiorczości
- Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry - Sopot 2003"
- - za edukację kulturalną społeczeństwa.
- "Rzeczpospolita"
- - za dziennikarstwo śledcze i istotny wpływ na przełomowe wydarzenia polityczne ostatnich miesięcy.
Więcej możesz przeczytać w 35/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.