To ostatni moment na planowanie wakacji. Jeśli maruderzy się nie pospieszą, może się okazać, że nie zarezerwują już noclegów w miejscu, które wybrali. Ale co mają zrobić ci, którzy nawet jeszcze nie mają pomysłu na urlop? Podpowiadamy więc, jak tego lata chcą wypoczywać Polacy. I gdzie warto wyjechać, by jesienią wrócić do pracy i szkoły z zapasem pozytywnej energii.
Polska znów na topie
Polacy znów chętnie spędzają wakacje w swoim kraju. Z danych biura podróży Neckermann wynika, że Polska jest jednym z czterech najchętniej wybieranych w tym roku kierunków wakacyjnych. – Polacy coraz częściej szukają sprawdzonych hoteli z bogatym zapleczem rekreacyjnym i sportowym, oferujących rozrywkę całej rodzinie – informuje Magdalena Plutecka-Dydoń z Neckermanna. Jednak takie wakacje to zazwyczaj droga impreza. Za tygodniowy pobyt w czterogwiazdkowym hotelu z pełnym wyżywieniem w Sarbinowie czteroosobowa rodzina musiałaby zapłacić prawie 9 tys. zł. W Unieściu – 6,5 tys. Ponadto w Polsce problemem jest zawsze pogoda. Z analizy portalu TravelPlanet.pl wynika, że lipiec i sierpień w naszym kraju to jedne z najbardziej deszczowych miesięcy. Statystycznie na tydzień przypadają trzy-cztery dni z opadami deszczu. Pogoda z pewnością jest ważna, jeśli chcemy spędzić urlop na plaży. Ale to przecież niejedyne rozwiązanie. Równie przyjemnie może być na szlaku. I to nie tylko tym górskim.
Kulinarnie
Ci, którzy nie lubią spędzać lata w hotelu, mogą wybrać się na szlak kulinarny. I choć te najbardziej znane znajdują się poza Polską, np. szlak whisky w Szkocji czy szlak francuskich serów, to w naszym kraju również nie brakuje kulinarnych atrakcji. Wśród nich można wymienić np. Szlak Kulinarny Centrum Gdyni, który jest pierwszym kulinarnym szlakiem uruchomionym w Polsce.
– Na naszym szlaku znajdują się zarówno restauracje oferujące kuchnię regionalną, jak i te, które serwują potrawy z całego świata. Napotkamy tu także kultowe miejsca w Gdyni, takie jak niezwykle popularna pizzeria Gdynianka czy restauracja Tłusta Kaczka – zachwala Agnieszka Bińkowska zajmująca się promocją szlaku. – W dodatku latem organizujemy wiele imprez kulinarnych, w czasie których turyści mogą skosztować tego, co oferują nasze restauracje – dodaje. Szlaki kulinarne czekają na nas także w innych regionach Polski. Dobrą sławą cieszy się Szlak Kulinarny „Śląskie Smaki”, na którym można poznać potrawy kuchni regionalnej (nie tylko roladę z modrą kapustą, ale także zalewajkę czy gałuszki), oraz Podkarpacki Szlak Kulinarny z ziemniaczanymi gołąbkami czy hałuszkami. Te ostatnie szlaki różnią się jednak od gdyńskiego tym, że nie tylko podpowiadają, gdzie dobrze zjeść, ale przede wszystkim promują lokalną kuchnię, a restauratorzy wyszukują stare przepisy. Turysta, którego nie interesują tradycje kulinarne danego regionu, może się udać szlakiem konkretnego produktu – do wyboru jest szlak gęsiny (Kujawsko-Pomorski Gęsinowy Szlak Kulinarny), karpia (Dolina Karpia), oscypków (Podhale) czy śliwek.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.