CYRYL EKIERSKI
Sprawdzone metody zarządzania korporacjami są od lat z powodzeniem stosowane w usługach publicznych. Praktykują to administracje Nowej Zelandii, Australii, Wlk. Brytanii czy USA. Liczy się jakość usług i koszt ich dostarczenia, a nie regulaminy. Decyduje rezultat, a nie poprawność proceduralna. To nasza największa zmora. Urzędnicy toną w papierach i raportach. Narażeni są, podobnie jak ich klienci, na ciągłe zmiany prawa. Z urzędowej praktyki wykluczono logikę, a brak przepisu oznacza paraliż decyzyjny. Aby sprawnie zarządzać dużą organizacją, czy to korporacją, czy państwem, należy dostosowywać struktury zarządcze do strategii i potrzeb, ale kierując się przy tym zdrowym rozsądkiem. Takiego myślenia brakuje. Partyjne ekipy władające Polską potykają się także o otwartość w zarządzaniu krajem. Często stają się zatem ofiarą sprawności mediów, które konsekwentnie burzą przekonanie elit politycznych o tym, że kulisy władzy są prywatną sprawą rządzących. W myśl zasady, że nie należy ludziom mówić o tajemnicach polityki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.