Grzegorz Wojnarowski, WP SPORTOWEFAKTY
27-letni skoczek z Nowego Targu w ostatnich latach był w polskiej drużynie tym czwartym. Znajdował się nie tylko w bardzo długim cieniu Kamila Stocha, ale i w tych krótszych, rzucanych przez Macieja Kota i Piotra Żyłę. W tym sezonie sytuacja się zmieniła – Dawid Kubacki to mocny numer 2 wśród biało-czerwonych skoczków. – Od kiedy pamiętam, pasjonowało mnie latanie. Uniesienie się nad ziemią i szybowanie w przestworzach to jest to, co mnie kręci. Pewnie dlatego mam tak wielką frajdę na skoczni – wyznał Kubacki w jednym z wywiadów. Długo musiał jednak pracować na to, by jego skoki dawały frajdę nie tylko jemu, ale i polskim kibicom.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.