WIELU MŁODYCH LUDZI PATRZY NA NAS, HEROSÓW TRANSFORMACJI I PIEWCÓW LIBERALIZMU, jak na ChiWriter i dyskietki komputerowe. Łapczywość i wiara w konkurencję już „nie pasują”. Przypomnieć warto, że pokolenie lat 90. niemal jednomyślnie uznało, że państwo jest gorsetem, a wolność jednostki motorem pogoni za Europą. Nigdy spójny system z tego nie powstał – sporo było chaosu, zwanego wolnością i niesprawności państwa, co nazwaliśmy państwem sprzyjającym przedsiębiorczości. Taki parciany liberalizm… Dzisiaj żyjemy w poszukiwaniu nowego paradygmatu. Rząd rozdał 500+? Powszechna akceptacja. Państwo założyło Nelsona sędziom? Spora akceptacja, chociaż w pewnych granicach. Rozwój kraju za bajeczne (w obu znaczeniach tego słowa) pieniądze Polskiego Funduszu Rozwoju. Akceptacja… Jeszcze nie tak dawno struktury państwowe były z gruntu podejrzane. Kto marzył o ich sile, był homo sovieticus. Czuje się zmianę.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.