Zaczyna się moda na spokój. – Po latach autokontroli i autodyscypliny wrzucamy na luz i zaczynamy się rozpieszczać – mówi Kacper Latecki, specjalista od badań trendów z firmy Insight Shot. – Zamiast zarzynać się na siłowni, pójdziemy na spacer z przyjaciółmi. Zamiast się lansować w kurorcie, popłyniemy drewnianą łódką i rozbijemy namiot nad jeziorem. Rośliny kolonizują nasze życie coraz bardziej i po ekspansji w kuchni wkroczyły do salonów. Wróciła moda na kwiatki doniczkowe, ale nie pojedyncze rachityczne okazy, tylko eksplozję zieleni. A co najważniejsze, ma być po staremu, czyli ustawiamy palmy za fotelami i paprotki przy oknie. W miskach (nie na talerzach) wciąż będzie królować kuchnia Dalekiego Wschodu. Jednak w tym roku w wersji koreańskiej, jak przewiduje Barbara Starecka, dziennikarka kulinarna i blogerka. Dania chińskie i tajskie są już w Europie dobrze znane, a Korea Południowa stawia na turystykę i promuje się właśnie przez kuchnię. A ta jest lekka, zdrowa i podobno gwarantuje długowieczność, więc odpowiada trendom stylu życia. W ubraniach wracają lata 90.: szeleszczący dres, wzór w panterkę, dżins i błyszczące plastikowe dodatki. Kicz, jednak dobrej jakości, opanuje też mieszkania. – Design jest odbiciem zmian w modzie i obyczajach – mówi Karolina Henke, architektka wnętrz ze studia Henke & Kurowska. – Od lat moda narzucała nam minimalizm, teraz idzie opozycja, wracają kiczowate kolory, desenie i tkaniny. A więc kicz, luz i radość życia – tak można streścić tegoroczne letnie trendy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.