Zagrał w ponad stu filmach. W większości były to epizody, bo – jak mówił – główne role go nudziły. Natura predestynowała go do postaci czarnych charakterów i to raczej prostych rzezimieszków niż kogoś w typie demonicznego dyktatora czy Szpicbródki – przestępcy z klasą. I tak też, w rolach rzezimieszków, był obsadzany, tyle że dzięki swoistej magii – bo jak inaczej to nazwać? – wierzyliśmy bardziej jemu niż tym „dobrym”.
Chłopak do wzięcia
Choćby Zdzicho w jednej z lepszych, lecz wciąż niedocenianych, polskich komedii Jerzego Gruzy „Dzięcioł” – przez cały film trzymamy kciuki za miłosne podboje fajtłapy granego przez Wiesława Gołasa, ale gdy na horyzoncie pojawia się Zdzicho, to nagle on zdobywa naszą sympatię. „Leję w mordę. Taka jest moja filozofia” – mówi. Cały Maklakiewicz – chciałoby się powiedzieć, gdyby nie to, że w rzeczywistości była to postać bardziej złożona. Warto choćby przypomnieć o AK-owskim okresie w życiu późniejszego aktora, który zresztą zagrał w jednym z bardziej gorzkich rozliczeń z pokoleniem AK, czyli w filmie „Salto” Tadeusza Konwickiego. O wielowymiarowości Zdzisława Maklakiewicza z pewnością przekonamy się podczas drugiej edycji festiwalu filmowego Świat Maklaka. O swoim ulubionym aktorze, ale też przyjacielu i współpracowniku, opowiedzą m.in. Krzysztof Kowalewski, Marek Piwowski, Arkadiusz Jakubik oraz trzy odtwórczynie głównych ról w filmie „Dziewczyny do wzięcia”, czyli Ewa Szykulska, Ewa Pielach-Mierzyńska i Regina Regulska. Na gości czeka też rejs statkiem po Wiśle. Rejs Impro będzie improwizowanym happeningiem, w którym wezmą udział aktorzy, muzycy, filmowcy i przede wszystkim widzowie. Film „Rejs” ukazywał absurdy rzeczywistości roku 1970, rejs z warszawskich Bulwarów Wiślanych będzie jazdą bez trzymanki po absurdach roku 2018. Czy okaże się klasycznie nudny i czy uczestnicy sprostają pomysłom kaowca, czyli aktorki Kasi Michalskiej, zależy tylko od nich samych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.