Jeżeli potwierdzą się spekulacje brukselskich korytarzy o tym, że nowym przewodniczącym Komisji Europejskiej, następcą Jeana-Claude’a Junckera, ma być pierwszy od półwiecza Niemiec – a konkretnie kanclerz Angela Merkel – to warto wiedzieć, jaką wizję przyszłości Unii Europejskiej będzie forsować pierwsza kobieta na stanowisku szefa KE. Dotychczas, w pewnym uproszczeniu, Merkel była gdzieś między Paryżem a Warszawą, między skrajnie federalistyczną wizją Macrona a eurorealistyczną wizją Kaczyńskiego. Potrafiła dystansować się od ideologicznych zapędów lokatora Pałacu Elizejskiego odnośnie do „parlamentu strefy euro”, ale też być w kontrze do polskiej wizji „Europy Ojczyzn – Europy Narodów” umieszczanej w kontekście chrześcijańskiej tradycji i chrześcijańskich wartości jako fundamentu jedności Starego Kontynentu. Ostatni wywiad Frau Kanzlerin dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” rzuca snop światła na jej myślenie o przyszłości UE. Wiele z jej koncepcji jest, według mnie, bardzo dyskusyjnych z polskiego punktu widzenia.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.