Prezes daje radę
Sławomir Mrożek, „Czekoladki dla Prezesa”, Noir sur Blanc
Mrożek jest dobry na wszystko. Pisał zabawne opowiadania, świetne mikropowieści, wybitne dramaty, uprawiał też wiele innych, pobocznych rodzajów pisania. Śmieszył, wzruszał, przenikliwie analizował procesy społeczne i relacje międzyludzkie. Teraz otrzymaliśmy zbiór wszystkich jego opowiadań, w których pojawia się postać Prezesa – opowiadań z wczesnego okresu jego twórczości, więc ich satyryczne ostrze wymierzone jest w stosunki panujące w szczęśliwie minionym ustroju. Po pierwsze, nie znaczy to jednak, że teraz nie śmieszą, a po drugie – absurdy zarządzania jakimkolwiek przedsiębiorstwem są podobne we wszystkich ustrojach, tak jak we wszystkich ustrojach głupota, zadufanie i próżność są dokładnie takie same. Najwyżej lekko różnią się narzędziami, za pomocą których się realizują. Prezes oczywiście jest sprytnym ignorantem i bufonem, otoczonym lizusami, ale czy dzisiaj takie postaci są jakoś szczególnie egzotyczne? Jasne, że nie, bo wszystkie dobre i złe cechy ludzkie są ponadczasowe i tym bardziej ponadustrojowe. Prezes ustawia na drodze kariery krewniaka analfabetę, wierzy, że naród czeka na jego muzeum, nie dziwi się, że podwładni wznoszą jego pomnik. Należy mu się. Ale przyznać trzeba, że głowę ma jednak nie od parady. Gdy jego spółdzielni „Jasna Przyszłość” udowodniono malwersację, proponuje, by zarząd się rozwiązał, a potem zawiązał jako Komisja do Badania Przestępczej Działalności Zarządu Spółdzielni „Jasna Przyszłość”. A kiedy tak się stało, „zarzuty, że jej członkowie pobierali pensje wyższe niż na poprzednich stanowiskach, okazały się bezpodstawne. Nikt nie posiadał lepszych kwalifikacji do badania niż oni”. I z tym nas Mrożek zostawił. LB
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.