Słowacja, 2019 r. Mało znana prawniczka z prowincji wygrywa – i to wyraźnie – wyborcze starcie o urząd prezydenta z bywałym w świecie dyplomatą i wiceszefem Komisji Europejskiej. To brzmi niemal jak baśń, w której Kopciuszek zostaje księżniczką. W bajkach wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Pytanie tylko, czy i ta polityczna opowieść dobrze się zakończy. Po zwycięstwie 45-letniej prawniczki z Pezinoka – powiatowego miasta w Małych Karpatach, leżącego ok. 20 km na północ od Bratysławy – najczęściej komentowano, że dla wielu Słowaków Čaputova jest nadzieją, a jej wybór przełomem. Nie jest tak do końca, niezależnie od tego, jak często cytuje się jej wypowiedzi o poparciu dla legalizacji związków jednopłciowych i prawa do adoptowania przez nie dzieci.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.