Po tym, jak z wydań głównych programów informacyjnych zniknęli Tomasz Lis, Kamil Durczok i Piotr Kraśko, to kobiety zdominowały obsadę „Wiadomości” w TVP, „Faktów” TVN i „Wydarzeń” w Polsacie. Głos dziennikarek, prezenterek i publicystek telewizyjnych jest dziś słyszalny jak nigdy dotąd. – To przełom. Kiedyś kobietom odmawiano charyzmy. Sadzano je przy słynnym kwiatku i kazano im zapowiadać program. Zazwyczaj na tym ich rola w stacjach telewizyjnych się kończyła. Dziś kobiety na wizji zajmujące się polityką, dziennikarstwem śledczym, trudnymi społecznymi tematami nie wywołują już zdziwienia odbiorców. A to bardzo dobry punkt wyjścia do tego, by parytet płci stał się czymś zupełnie naturalnym i oczywistym. Zwłaszcza że to jakość programu, a nie płeć dziennikarza czy prezentera powinny być głównym kryterium oceny – mówi dr hab. Anna Jupowicz-Ginalska, medioznawczyni z UW. Zaznacza też, że mimo ogromnej polaryzacji mediów, z którą mamy do czynienia w ostatnich latach, ekspozycja kobiet w programach telewizyjnych wszędzie jest coraz większa. – Także serwisy informacyjne w telewizji Trwam czy TV Republika prowadzą kobiety. Czyli nie jest tak, że konserwatywne środowiska albo kultura patriarchalna w ogóle całkowicie pomijają kobiety jako profesjonalistów. To już nie te czasy – podkreśla Jupowicz-Ginalska.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.