Zasoby wodne Polski wynoszą w przeliczeniu na mieszkańca zaledwie 1600 m sześc. na rok. Dla porównania: przeciętnie w Unii Europejskiej wskaźnik ten wynosi 4700 m sześc. Nasz wynik plasuje nas w takim zestawieniu obok Egiptu i jest jednym z najgorszych w Europie. Od lat nasza gospodarka ma z tym olbrzymi problem. Szczególnie dotkliwie niedobór wody odczuwa rolnictwo. Susze, które dotykają ten sektor, są coraz częstsze. Podczas gdy jeszcze kilkanaście lat temu występowały średnio raz na pięć lat, obecnie pojawiają się co drugi rok. Z danych Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) wynika, że rok 2018 był w skali świata czwartym najgorętszym od momentu rozpoczęcia pomiarów, czyli od 1850 r. Co gorsza, trzy lata jeszcze gorętsze to właśnie trzy ostatnie: 2015, 2016 i 2017.
Można już zacząć mówić o pustynnieniu kraju. Szczególnie dotkliwie odczuwa to woj. łódzkie, gdzie aż na 90 proc. obszaru występuje ryzyko, że opady będą niższe niż 400 mm rocznie. To katastrofalnie mało, bo dla Polski średnia, która i tak jest niewielka, wynosi 600 mm. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że w tym roku będziemy mieli ponownie suszę. Dlatego trwają intensywne prace nad strategią zapobiegania jej w Polsce. Państwowe Gospodarstw Wodne Wody Polskie rocznie na przebudowę zbiorników wodnych wydaje nawet 6 mld zł. Trwają inwestycje w Raciborzu, kończą się prace przy zbiorniku w Malczycach, zbiorniki retencyjne powstają w Kotlinie Kłodzkiej. Prezes Wód Polskich Przemysław Daca zapewnia, że powstaną mapy zagrożenia suszą oraz rekomendacje dotyczące jej zwalczania. Specjalna strategia „Stop suszy” ma być gotowa w 2020 r.
Historyczna pomoc
Tyle że branża rolnicza ma problemy tu i teraz. Według obliczeń w ubiegłym roku suszą zostało dotkniętych aż 3,5 mln ha upraw. Żeby zobrazować, jak wielka jest to skala, wystarczy wspomnieć, że ogólna powierzchnia Polski to ok. 31,3 mln ha. Oznacza to, że ponad 10 proc. powierzchni kraju znalazło się w katastrofalnej sytuacji. Susza dotknęła ok. 350 tys. gospodarstw rolnych, a łączne straty są szacowane na ok. 3,5 mld zł. Przed częścią przedsiębiorców rolnych stanęło widmo bankructwa. Nic dziwnego, że rząd ruszył rolnikom na ratunek, podejmując nadzwyczajne kroki. Ubiegłoroczna pomoc klęskowa była największa od 1989 r. Jednocześnie okazała się najhojniejsza we wszystkich krajach UE. 1,86 mld zł – tyle łącznie wypłaciła Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2018 r. polskim rolnikom. To ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej. Najwięcej funduszy z pomocy krajowej – 1,4 mld zł – trafiło w ubiegłym roku właśnie do poszkodowanych przez suszę i powódź. Dodatkowo tylko w I kw. br. ARiMR wypłaciła ok. 800 mln zł. To trzy razy więcej niż w analogicznym okresie 2018 r. Susza oczywiście nie oszczędziła także naszych zachodnich sąsiadów. I tak dla porównania w Niemczech straty są szacowane na mniej więcej 2,5 mld euro, a wsparcie rządu wyniosło ok. 340 mln euro. Czyli mniej niż w Polsce.
Tysiąc na hektar
– Poszkodowani producenci rolni poza odszkodowaniami z zakładów ubezpieczeń mogli się ubiegać m.in. o dotacje z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, kredyt preferencyjny na wznowienie produkcji oprocentowany na 0,5 proc., udzielenie przez prezesa KRUS pomocy w opłaceniu bieżących składek na ubezpieczenie społeczne oraz odroczenia terminu płatności składek i rozłożenia ich na dogodne raty, a nawet umorzenie ich w całości – tłumaczy minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. – Istniała także możliwość zastosowania przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa odroczenia i rozłożenia na raty płatności z tytułu umów sprzedaży i dzierżawy nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz ulg w opłatach czynszu, a nawet umorzenia raty płatności czynszu.
Oprócz tego rolnicy mogli się zgłaszać do wójtów lub burmistrzów o przyznanie im ulg w podatku rolnym. Dodatkową formą pomocy była możliwość spłaty przez ARiMR całości oprocentowania kredytów bankowych rolnika nawet przez dwa lata, licząc od dnia zawieszenia przez bank spłaty rat kapitału kredytu bankowego. Co więcej, zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z 31 lipca 2018 r. w sprawie ustanowienia programu pomocy dla gospodarstw rolnych i rybackich, w których powstały szkody spowodowane wystąpieniem w 2018 r. suszy lub powodzi, stawka dotacji na 1 ha upraw rolnych, na którym straty wynosiły co najmniej 70 proc., została ustalona na 1000 zł. W przypadku powierzchni, na których straty wynosiły 30-70 proc., stawka została ustalona w wysokości 500 zł. W przypadku 500-hektarowego gospodarstwa sama dotacja mogła więc wynieść pół miliona złotych. Rolnicy mogą też otrzymać aż 65 proc. dopłaty na ubezpieczenie upraw od ryzyka suszy. To pomoc niespotykana w żadnej innej branży. Tyle że pomoc doraźna.
Ciepło, coraz cieplej
Na dłuższą metę rolnicy muszą jednak zdać sobie sprawę, że klimat pogarsza się z roku na rok. Susza będzie zjawiskiem coraz powszechniejszym i coraz częstszym i trzeba się będzie do niego odpowiednio przygotować. Pracownicy naukowi Niemieckiej Służby Meteorologicznej (DWD) mają w planach wdrożenie specjalnych procedur. Chcą przede wszystkim wcześniej ostrzegać rolników przed suszami. Od przyszłego roku DWD zamierza oferować rolnikom odpowiednie prognozy. Ponieważ synoptycy nie są w stanie sporządzić odpowiednich prognoz meteorologicznych na dłuższy okres, zaczęto wykorzystywać badanie wilgotności gleby. Dzięki temu możliwe będzie przygotowanie nawet sześciotygodniowej prognozy. Niektórzy zastanawiają się nawet nad ogólnopolskimi zmianami upraw roślin na takie, które nie wymagają dużej ilości wody. To oczywiście oznaczałoby rewolucję dla całego krajowego rolnictwa. Mówi się również o odpowiedniej chemicznej ochronie roślin. Jedno jest pewne. Nie da się długofalowo prowadzić biznesu na założeniu, że straty rolników będą corocznie pokrywane z zysków pozostałych sektorów gospodarki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.