Starcie kultury cyfrowej i analogowej trwa. Bogata oferta i łatwość dostępu do filmów, seriali i muzyki sprawiają, że imprezy szukają nowych formuł.
Film
Netflix, HBO GO i serwisy VOD są wyzwaniem dla kin i festiwali. Tradycyjne imprezy wygrywają jednak nie tylko magią ciemnej sali i trzaskiem projektora. Seanse zmieniają się w wydarzenia, którym towarzyszą spotkania z twórcami i dyskusje. Triumfują festiwale, w których programie czuje się autorski sznyt. 1. CIESZYŃSKIE KINO NA GRANICY (27.04-3.05) rozwinęło skrzydła, odkąd jego dyrektorem został Łukasz Maciejewski – krytyk filmowy i teatralny, współpracownik „Wprost”. W tym roku proponuje on widzom m.in. retrospektywy Marka Koterskiego i Marcina Dorocińskiego, przeglądy kinematografii z Europy Środkowo-Wschodniej, wystawy, m.in. poświęconąJanowi Švankmajerowi. No i wspaniałą atmosferę wielokulturowego miasta, do którego zjedzie ponad 140 artystów z Polski, a także wielu gości z Czech i Słowacji. Dyrektorka artystyczna krakowskiej MASTERCARD 2. OFF CAMERY (26.04-5.05), Anna Trzebiatowska, komponuje program z nieoczywistego kina niezależnego. Jej specjalnością są produkcje amerykańskie, ale w głównym konkursie Wytyczanie Drogi można znaleźć również ciekawe europejskie debiuty i drugie filmy twórców. Są też sekcje specjalne, m.in. „Gdzie ci mężczyźni” o dzisiejszych wzorach męskości czy „Sport to zdrowie?” i koncerty OFF Sceny. Łatwość dostępu do filmów sprawia, że coraz bardziej w cenie są wydarzenia niewielkie i lokalne, które budują wśród widzów wspólnotę. Takie jak
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.