Początek czerwca, Paweł Kukiz chce się umówić na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Chodzi o wspólny start w wyborach parlamentarnych. Ważny członek rządu przekazuje muzykowi informację, że Jarosław Kaczyński jest wstępnie na tak. Dla Kukiza to dobra wiadomość – klub mu się rozwala, a sondaże pokazują, że jego ugrupowanie nie przekracza wyborczego progu. Wspólny start z list Zjednoczonej Prawicy może więc ocalić jego polityczne środowisko. Jednak zaproszenie z Nowogrodzkiej nie nadchodzi. Kukiz dzwoni, ale nie może się przebić przez sekretariat prezesa PiS. Interweniuje nawet jeden z ministrów, w końcu się udaje. Kaczyński zgadza się na spotkanie, ale zastrzega, że ma bardzo napięty grafik i – w związku z tym – niewiele czasu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.