Po czym poznać szczęśliwą krowę? – Po oczach. Ma ufne, radosne spojrzenie. Jest w nim wolność, a nie tępe cierpienie – uważa Iwona, miłośniczka zwierząt. Wraz z innymi aktywistami niemal od miesiąca pilnuje stada 180 wolnych krów, by nikt nie odebrał im życia ani wolności.
Bizony w lubuskiem
Żeby trafić na stado, trzeba w miejscowości Borek w województwie lubuskim skręcić w lewo i wjechać do rezerwatu Santockie Zakole. Droga polna, wyboista. Wokół bezkres łąk. Na końcu drogi, pod wielkim dębem aktywiści rozbili miasteczko z namiotów. Na drzewie wiszą plakaty: „Herd be Heard #freecows!” (ang. Stado niech będzie słyszane #wolne krowy) oraz „Zakaz wycieczek do krów. Są zdenerwowane”. Mimo tego idziemy. Po kilku kilometrach widzimy krowy. Schroniły się przed upałem w cieniu drzew nad Wartą.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.