Po pożarach w Australii wśród bogatych instagramerek pojawił się nowy „czelendż”. Wyzwanie polegało na przekazywaniu równowartości ostatnich zakupów na pomoc krajowi trawionemu kataklizmem. Potem należało nominować kolejne trzy osoby. I tak dalej.
Akcję rozpoczęła tancerka i prezenterka telewizyjna Izabela Janachowska. Na Instagramie obwieściła, że często będą to niewielkie kwoty, bo nie chodzi o to, żeby przelać nie wiadomo ile pieniędzy, tylko o efekt skali: „Ja ostatnio zakupy robiłam wczoraj, był to zakup jakiś kosmetyczny, wydałam ponad 600 zł i równowartość tej kaski przelałam już na jedną z organizacji, która pomaga”. Janachowska nominowała m.in. Perfekcyjną Panią Domu Małgorzatę Rozenek.
Akcja pod hasłem „Shopping for Australia”, czyli zakupy dla Australii, to idea oczywiście szczytna, choć nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w praktyce mocno szkodliwa. Dobrze, że bogaci i znani chcą pomagać, ale taka pomoc wszystkich nas wpędzi do grobu.
Celebryci
Okazuje się, że niektórzy celebryci nie łączą faktów, bo to właśnie hedonistyczna konsumpcja i styl życia najbogatszej części światowej populacji w dużej mierze niszczy planetę. Instagramerzy na co dzień chwalą się pięknym i szczęśliwym życiem, które przede wszystkim polega na konsumpcji. Na zdjęciach widzimy obsesyjne kupowanie nowych ciuchów, bajeczne wakacje na drugim końcu świata, loty kilkanaście razy w roku, ogromne luksusowe samochody do jeżdżenia po mieście.
Nic dziwnego, że wiele osób uznało, że Shopping for Australia to nie jest żadna akcja charytatywna, tylko dalsze demonstrowanie swojego statusu i zachęta do jeszcze większej konsumpcji. Popisywanie się zakupami za jedną trzecią pensji minimalnej pokazuje skalę oderwania od rzeczywistości. Dlaczego wyzwanie celebrytek nie polegało na ograniczeniu kupowania i przekazaniu tych pieniędzy na walkę z globalnym ociepleniem? Bo na tym się nie zarabia. W dzisiejszej masowej kulturze jesteś tym, co kupujesz. Definiujemy się nie przez pryzmat naszych cech i wartości, ale przez to, jakie zdjęcie wstawisz na media społecznościowe w nowych ciuchach na zagranicznej wycieczce. Niektórzy władcy mediów społecznościowych zrobiliby dla naszej planety więcej, gdyby po prostu przez kilka tygodni nie wychodzili z domu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.