1. Waluty
Dr Przemysław Kwiecień - główny ekonomista domu maklerskiego XTB
Złoty wchodzi w 2020 r. po zauważalnym umocnieniu. Pod koniec wakacji euro kosztowało nawet 4,40 zł, dzisiaj kurs oscyluje w okolicach 4,24 zł. Powinien się utrzymać na takim poziomie. Nie oczekujemy dalszych spadków. W okresie rynkowych zawirowań euro może być droższe, ale te wzrosty powinny być i tak niewielkie i przejściowe. Podobnie powinien zachowywać się frank. Szwajcarska waluta mogłaby stracić w przypadku mocniejszego ożywienia gospodarczego w Europie, co wydaje się mało prawdopodobne. Oczekujemy zatem franka w przedziale 3,80-4,00 zł. Widzimy szansę na umocnienie złotego względem dolara, który w 2019 r. pozostawał mocny mimo trzech obniżek stóp procentowych w USA. Kurs dolara na koniec roku widzimy na poziomie 3,60-3,65 zł. Największą niewiadomą jest funt. Brytyjska waluta była atrakcyjna jesienią, jednak bardzo zyskała na wygranej Konserwatystów. Z jednej strony przejrzysta sytuacja polityczna powinna wspierać funta, z drugiej Boris Johnson upiera się na wynegocjowanie umowy handlowej w tym roku, co wydaje się kompletnie nierealne. Jeśli zacznie szantażować Brukselę, funt znów może tracić.
2. Handel
Agnieszka Górnicka - prezes firmy badawczej Inquiry
Ten rok niesie dla handlu potężne wyzwania. Najważniejszym z nich jest wzrost płacy minimalnej, a co za tym idzie – istotny wzrost kosztów działalności. Jednocześnie rosną ceny produktów, szczególnie na rynku spożywczym. Drugi ważny czynnik to zaostrzenie zakazu handlu w niedziele. W 2020 r. będziemy mieli już tylko siedem niedziel handlowych. Nadchodzące zmiany będą najmocniej odczuwalne w handlu spożywczym, ponieważ tutaj wszystkie te czynniki się kumulują. W przypadku sieci, które już teraz mają problemy (np. Tesco), czynniki zewnętrzne mogą jeszcze pogorszyć sytuację. W coraz trudniejszej sytuacji jest też rynek nieruchomości handlowych, gdzie niedziele zawsze generowały znaczącą część obrotu. Po wprowadzeniu częściowego zakazu w niedziele handlowe wiele centrów pękało w szwach, ale tegoroczne siedem niedziel nie wystarczy, by nadrobić straty. Są jednak branże, które na zmianach skorzystają. Bardzo wyraźnie rośnie rynek dostaw jedzenia – zamówienie gotowego obiadu w dni wolne od handlu, gdy centra handlowe są zamknięte, jest znakomitym wyj-ściem dla wielu rodzin. Zakaz handlu jest też dodatkowym bodźcem rozwoju dla handlu online.
3. Inwestycje
Tomasz Kaniacfa – menedżer ds. portfeli w Santander Biuro Maklerskie
Najjaśniejszą gwiazdą inwestycyjną ostatnich czasów jest w Polsce rynek nieruchomości. Ceny mieszkań ro-sną praktycznie nieprzerwanie od kilku lat, co z reguły dla przeciętnego inwestora jest (niestety) najlepszą rekomendacją. Zwyżki te wynikają z dobrze znanych i powtarzanych wielokrotnie czynników – wysokiej dynamiki PKB, niskiego poziomu stóp procentowych oraz małego bezrobocia, czyli zjawiska określanego czasem przez ekonomistów jako Goldilocks economy. Dodatkowo w ostatnich miesiącach w dużych miastach pojawia się problem z dostępnością atrakcyjnych gruntów. Deweloperzy odrobili gorzką lekcję ostatnich globalnych kryzysów lat 2008 i 2011 i nie biorą udziału w szaleńczym wyścigu o zakup terenów. Przy obecnym poziomie stóp procentowych inwestycja w nieruchomość, która oferuje stopę zwrotu z najmu na poziomie ok. 4-5 proc., wydaje się dość atrakcyjna. Jeśli dodamy do tego wzrost ceny samego lokalu, mamy gotowy przepis na sukces. 2020 r. może upłynąć pod znakiem niedocenianej w ostatnich latach inflacji. Historycznie w takich okresach dobrze radziły sobie spółki giełdowe, bo są one w stanie przerzucać wzrost cen na klientów. W tym kontekście zalecamy nieco bardziej ostrożne podejście do spółek wzrostowych – czyli na przykład spółek technologicznych, które z reguły dynamicznie poprawiają wyniki sprzedażowe, ale posiadają dość wymagające wyceny. Lepiej powinny radzić sobie spółki wartościowe, które wypłacają relatywnie wysokie dywidendy, ale ich wyceny są mniej wymagające.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.