Mamo, umrzesz przede mną? – pyta ośmioletnia córka matkę. W „Proximie” Alice Winocour portretuje astronautkę. Uważnie śledzi jej przygotowania do lotu w kosmos. Pokazuje szklany sufi t, który bohaterka musi przebić, obserwuje próby wysiłkowe, symulacje lotów i wypadków. Ale przede wszystkim oddaje prywatny dylemat młodej kobiety, która na co dzień żyje ze świadomością niebezpieczeństwa swojego zawodu. A nawet jeśli nic złego się nie stanie, wie, że w czasie misji na rok zniknie z życia własnego dziecka.
– Filmowcy kochają pokazywać ludzi w kosmosie. A przecież to na Ziemi, w czasie nieustannych treningów, jest naprawdę trudno – mówi mi reżyserka. Francuzka poświęciła dwa lata, aby zbadać rzeczywistość pracowników Europejskiej Agencji Kosmicznej. Rozmawiała z astrofizykami, kontrolerami lotów, kosmonautami. Zrobiła film oschły i realistyczny. Ale ta pozorna nieatrakcyjność „Proximy” dobrze oddaje atmosferę współczesnych produkcji o kosmosie. Gwiezdnych kowbojów zastąpili w nich ludzie złamani i obolali, którzy nie patrzą w niebo z nadzieją. Raczej próbują uciec od ziemskiej rzeczywistości, na której tyle razy już się zawiedli. I to niezależnie od tego, czy fabuły rozgrywają się w latach 60. i 70., jak w „Pierwszym człowieku” i nowym serialu platformy Apple TV+ „For All Mankind”, współcześnie – jak w „Grawitacji” i „Proxima” – czy w odległej przyszłości z „Ad Astra”.
Galaktyka emocji
„Tu nie ma miejsca na uczucia” – poucza pracownicę NASA dyrektor Wernher von Braun w „For All Mankind”. W „Pierwszym człowieku” Damiena Chazelle’a, historii programu księżycowego od 1961 r. aż do wielkiego finału, jedno z najważniejszych pytań w czasie rozmowy rekrutacyjnej Neila Armstronga brzmi: „Czy odejście pana córki wpłynie na pańskie zachowanie?”.
Agencja kosmiczna staje się dla artystów pars pro toto amerykańskiego społeczeństwa. To ono narzuca bohaterom wzór silnego, opanowanego mężczyzny, który nie powinienem „babrać się” w swoich emocjach. „Nigdy nie rozmawiał ze mną o śmierci Karen” – uzmysławia sobie żona Armstronga, patrząc, jak w trudnych chwilach mąż w milczeniu wychodzi do ogrodu i obserwuje gwiazdy. Przed lotem w nieznane mężczyzna nie umie nawet przytulić swoich dzieci, wygłasza do nich zdania żywcem wzięte z oświadczenia dla mediów. A w „For All Mankind” jego kolega po fachu usłyszy od partnerki: „Nawalony zrobiłeś dla dziennikarza coś czego nie byłeś w stanie zrobić dla rodziny i bliskich: powiedziałeś, co naprawdę czujesz. Cierpiałam przez te wszystkie lata, a wystarczyło nauczyć się pić”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.