Placek ziemniaczany, wylewany do foremki czy brytfanki, przybiera zwykle kształt naczynia, w którym jest pieczony. Ale nazwa kugiel pochodzi z czasów, gdy podczas pieczenia potrawa zachowywała formę kuli, utrzymywanej dzięki użyciu dużej ilości jaj, które stanowiły materiał spajający produkty. Z czasem kugiel upowszechnił się w polskiej lokalnej kuchni w wersji bardziej ubogiej, z wieprzowiną, dodatkiem żeberek lub golonki. Przyrządzany bywał też całkiem skromnie, jako potrawa bezmięsna.
Tajemnica udanego kugla tkwi w tym, by połowę przeznaczonych na niego ziemniaków utrzeć na tarce o grubych oczkach, zaś drugą połowę na drobno. Tradycyjnie do utartej masy ziemniaczanej dodaje się mleko, czasem śmietanę, a coraz rzadziej jaja. Niektórzy podsmażają mięso i cebulę przed połączeniem z ciastem ziemniaczanym, inni używają ich na surowo. Ważne, by ciasto było kleiste, ciężkie, a skórka dobrze wysmażona i chrupiąca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.