Aktualnie można panią oglądać w aż siedmiu tytułach na deskach Teatru Kwadrat, a teraz pojawia się ósmy: „Nie książka zdobi człowieka”.
To współczesna komedia, mówiąca o świecie show-biznesu, celebrytów i gwiazd. Jedną z głównych myśli, jakie chcemy przekazać widzom w tym spektaklu, jest to, że nie należy oceniać ludzi zbyt powierzchownie, ponieważ pozory mylą. Myślę, że w życiu wszyscy trochę gramy i rzadko pokazujemy, jacy jesteśmy naprawdę. Bycie sobą wymaga dużo odwagi.
Na intensywnej pracy w teatrze nie kończą się pani zawodowe zobowiązania. Czy „Na Wspólnej” to pani kolejny „adres”?
Tak, na pewno. To serial, w którym gram już od 14 lat. Bardzo dobrze się tam czuję. Udział w tym konkretnym projekcie nie jest bardzo wyczerpujący ani czasochłonny. Widzom się wydaje, że skoro prawie codziennie jesteśmy u nich w domach, to cały czas musimy też być na planie. Na szczęście to tak nie wygląda. To są dwa, trzy, czasem cztery dni zdjęciowe w miesiącu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.