Czy Anglicy są nadal Anglikami? Polakom wciąż kojarzą się z patriotami, którzy stają na baczność, gdy słyszą pierwsze takty „God save the Queen". Anglicy ubolewają, że upada zarówno ich imperium, jak i tożsamość narodowa. „Gdyby sądzić na podstawie zewnętrznych oznak, Anglia stała się zupełnie innym miejscem. Służba w siłach zbrojnych należy do rzadkości, a surowość obyczajów to odległe miejsce" - twierdzi Jeremy Paxman w książce „Anglicy". Poddani królowej narzekają, że Kościół Anglii stracił autorytet. Na znaczeniu traci też parlament brytyjski, ale Anglicy, tak jak Polacy, zawsze z dumą mówili, że polityką specjalnie się nie przejmują. Poza stadionami piłkarskimi nigdy nie byli nacjonalistami, bo nie doświadczyli okupacji. Nie byli nawet populistami, dlatego na Wyspach nigdy nie było ekstremizmu lewicowego ani prawicowego. Trudno określić odrębność etniczną Anglików. Nawet język, którym się posługują nie jest niepowtarzalny. Anglicy powinni wziąć przykład z Polaków. My też mieliśmy imperium, teraz naszą nadzieją jest Unia Europejska.
Zbigniew Wojtasiński
Jeremy Paxman „Anglicy.
Opis przypadku", WAB, Warszawa 2007
Zbigniew Wojtasiński
Jeremy Paxman „Anglicy.
Opis przypadku", WAB, Warszawa 2007
Więcej możesz przeczytać w 34/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.