Czeka nas wiek Chin
Na gospodarczej mapie świata są trzy centra potęgi ekonomicznej. Na zachodzie mamy Stany Zjednoczone wytwarzające (z Kanadą) 22 proc. globalnego PKB. W środku jest Europa, która wytwarza (bez Rosji) 23 proc. globalnego PKB. A na wschodzie mamy Chiny produkujące 15 proc. całkowitego PKB świata. Kolejne 15 proc. jest wytwarzane przez Japonię i pozostałe kraje Azji Południowo-Wschodniej.
Proste? Tyle że to typowe spojrzenie europejskie. Chińczycy nie mają wątpliwości, że środek świata zawsze się znajdował, znajduje i będzie się znajdować w ich kraju. A czasy powodzenia zagranicznych barbarzyńców, zwanych kiedyś „karłowatymi niewolnikami" (Japończycy) lub „zamorskimi diabłami" (ludzie Zachodu), to tylko krótkotrwałe dziwne odchylenie od normy. Po 150-letnim okresie przejściowego osłabienia Chiny wracają do grona największych światowych potęg, w którym należy im się pierwsze miejsce. Pod względem demograficznym, gospodarczym, politycznym i militarnym.
Proste? Tyle że to typowe spojrzenie europejskie. Chińczycy nie mają wątpliwości, że środek świata zawsze się znajdował, znajduje i będzie się znajdować w ich kraju. A czasy powodzenia zagranicznych barbarzyńców, zwanych kiedyś „karłowatymi niewolnikami" (Japończycy) lub „zamorskimi diabłami" (ludzie Zachodu), to tylko krótkotrwałe dziwne odchylenie od normy. Po 150-letnim okresie przejściowego osłabienia Chiny wracają do grona największych światowych potęg, w którym należy im się pierwsze miejsce. Pod względem demograficznym, gospodarczym, politycznym i militarnym.
Więcej możesz przeczytać w 2/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.