Słowenia od stycznia kieruje pracami Unii Europejskiej jako pierwszy spośród 12 nowych krajów członkowskich wspólnoty. Ale czy na pewno kieruje? Bo ta prezydencja pozostaje w cieniu Francji, która będzie kierować unią w drugiej połowie 2008 r. Lublana zresztą otwarcie liczy na wsparcie ze strony Paryża. Bez odpowiedniej infrastruktury i dobrze rozbudowanej sieci placówek dyplomatycznych Słowenia będzie zmuszona korzystać z pomocy ambasad Francji.
Obydwu krajom kierującym pracami unii w 2008 r. zależy głównie na zapewnieniu spokojnej ratyfikacji traktatu lizbońskiego, który ma wejść w życie na początku 2009 r. Słoweńcy w najbliższym półroczu będą ponadto zabiegać o zwrócenie większej uwagi pozostałych państw wspólnoty na kraje byłej Jugosławii oraz na kwestię przyszłości Kosowa. Słoweńska prezydencja będzie jednak miała charakter przejściowy, a cały bieżący rok w unijnej polityce upłynie pod znakiem rosnących wpływów Francji.
Obydwu krajom kierującym pracami unii w 2008 r. zależy głównie na zapewnieniu spokojnej ratyfikacji traktatu lizbońskiego, który ma wejść w życie na początku 2009 r. Słoweńcy w najbliższym półroczu będą ponadto zabiegać o zwrócenie większej uwagi pozostałych państw wspólnoty na kraje byłej Jugosławii oraz na kwestię przyszłości Kosowa. Słoweńska prezydencja będzie jednak miała charakter przejściowy, a cały bieżący rok w unijnej polityce upłynie pod znakiem rosnących wpływów Francji.
Więcej możesz przeczytać w 2/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.