Szkodliwy fast food będzie można zamienić w zdrowy slow food. Izraelscy naukowcy twierdzą, że jeśli do frytek czy hamburgerów dodamy substancje znajdujące się w czerwonym winie, fast food będzie jak czerwone wino.
Część badanych przez naukowców osób spożywała mięso indycze. Pozostali jedli takie samo mięso, ale z dodatkiem polifenoli i z lampką wina. Po posiłku poziom MDA – substancji zwiększającej ryzyko wystąpienia chorób serca – wzrastał pięciokrotnie u osób z grupy kontrolnej, a u spożywających polifenole pozostał praktycznie bez zmian. Wątpliwe jest jednak, by „nastał czas, że ludzie będą się zajadać frytkami bez ryzyka zawału serca" – jak mówi dr Gerald Weissmann. Podobny zabieg próbowano zastosować w przemyśle tytoniowym, wprowadzając papierosy o niższej zawartości nikotyny. Palacze sięgali po nie jednak znacznie częściej niż po ekstramocne. Papierosy light okazały się więc jeszcze bardziej szkodliwe. Podobnie może być z fast foodem – tłustego hamburgera nie da się zamienić w wino.
Część badanych przez naukowców osób spożywała mięso indycze. Pozostali jedli takie samo mięso, ale z dodatkiem polifenoli i z lampką wina. Po posiłku poziom MDA – substancji zwiększającej ryzyko wystąpienia chorób serca – wzrastał pięciokrotnie u osób z grupy kontrolnej, a u spożywających polifenole pozostał praktycznie bez zmian. Wątpliwe jest jednak, by „nastał czas, że ludzie będą się zajadać frytkami bez ryzyka zawału serca" – jak mówi dr Gerald Weissmann. Podobny zabieg próbowano zastosować w przemyśle tytoniowym, wprowadzając papierosy o niższej zawartości nikotyny. Palacze sięgali po nie jednak znacznie częściej niż po ekstramocne. Papierosy light okazały się więc jeszcze bardziej szkodliwe. Podobnie może być z fast foodem – tłustego hamburgera nie da się zamienić w wino.
Więcej możesz przeczytać w 2/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.