Kaczyński realizuje program PO * Specjalna ściągawka dla wybranych * Nowa wersja Bitwy pod Grunwaldem * Pełzająca UE
Nowa wersja bitwy pod Grunwaldem
Litwini kręcą
Litwini kręcą film rewidujący spojrzenie na bitwę pod Grunwaldem zaprezentowane w polskich "Krzyżakach". Film ma pokazać, że to oni odegrali tam decydującą rolę.
Jest to krok w dobrym kierunku, ale zdecydowanie za mały. Owszem, to słuszne, że w ramach „wyrównywania szans" bitwę wygrają Litwini. Ale co zrobić z Polakami? Są dwa wyjścia: 1. Polacy nie biorą udziału w bitwie, bo nie zdążyli dotrzeć; 2. Polacy walczą po stronie Krzyżaków.
Ale w ogóle to może trzeba by nakręcić nową, poprawną politycznie wersję całej tej historii.
Krzyżacy przybywają na teren Prus, by propagować tam idee zjednoczonej Europy. Oczywiście posługują się pokojowymi metodami. Najpierw europeizują Prusów (może zbyt gorliwie), a potem usiłują to samo zrobić z Polakami i Litwinami. W Malborku tworzą Centrum Dialogu Europejskiego im. Ulricha von Jungingena.
Zbyszko z Bogdańca to blokers, nieco porywczy, ale ogólnie spoko koleś. Ma giermka Czecha Hlawę, z którym łączą go stosunki nie tylko służbowe (na co można dostać pieniądze z UE w ramach walki z homofobią).
Cdn.
Za tydzień:
Jak Zbyszko poznał wokalistkę kapeli Żelazne Dziewice – Danuśkę?
Podamy też wynik bitwy pod Grunwaldem.
Prezydent jednym podpisem realizuje program PO
Polska drugą Irlandią
Prezydent Kaczyński nie podpisze traktatu lizbońskiego. W ten sposób III RP stanie się drugą Irlandią.
Jest to, jak na razie, jedyny wypadek realizacji wyborczego programu PO. Dzięki temu nasz kraj może liczyć na obniżkę podatków, dalszy wzrost zamożności obywateli i masowy napływ Polaków do pracy.
Afera ściagawkowa
Specjalny departament w kancelarii premiera przygotowuje codzienne ściągawki dla polityków PO. Instrukcje wskazują, co mają myśleć i mówić.
Jak dowiaduje się "UeoL", sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. W departamencie są bowiem dwa zespoły. Jeden złożony z nudnych specjalistów od marketingu politycznego, w marynareczkach i okularkach, popijających ekologiczne herbatki ziołowe. Piszą oni tę samą od pół roku instrukcję dla większości polityków PO.
Drugi zespół natomiast to kilku ujaranych, wzmacniających się żołądkową gorzką kolesi słuchających na maksa głośno hip-hopu i piszących instrukcje dla Niesiołowskiego i Palikota. Spoko, ku…, ziomy!
La drôle de UE
Prezydent Sarkozy w Parlamencie Europejskim wezwał polskiego prezydenta do ratyfikacji traktatu lizbońskiego i ostro skrytykował jego postawę. – Prezydent Kaczynski dał nam słowo i powinien go dotrzymać! Europa ma już dość tchórzliwych przywódców – grzmiał. Francuski prezydent cofnął sie zapewne myślami do tzw. la drôle de guerre, czyli dziwnej wojny (po niemiecku: "siedzącej"), którą zgodnie z danym Polsce słowem Francja prowadziła z Niemcami od 1939 r., po ich napaści na Polskę. I, jak wiadomo, wygrała. Dziś Francja wzywa do wygrania wojny o "pełzajacą" UE, w której dane słowo, że wynik irlandzkiego referendum jest wiążący, znaczy mniej wiecej tyle samo co w 1939 r.
Litwini kręcą
Litwini kręcą film rewidujący spojrzenie na bitwę pod Grunwaldem zaprezentowane w polskich "Krzyżakach". Film ma pokazać, że to oni odegrali tam decydującą rolę.
Jest to krok w dobrym kierunku, ale zdecydowanie za mały. Owszem, to słuszne, że w ramach „wyrównywania szans" bitwę wygrają Litwini. Ale co zrobić z Polakami? Są dwa wyjścia: 1. Polacy nie biorą udziału w bitwie, bo nie zdążyli dotrzeć; 2. Polacy walczą po stronie Krzyżaków.
Ale w ogóle to może trzeba by nakręcić nową, poprawną politycznie wersję całej tej historii.
Krzyżacy przybywają na teren Prus, by propagować tam idee zjednoczonej Europy. Oczywiście posługują się pokojowymi metodami. Najpierw europeizują Prusów (może zbyt gorliwie), a potem usiłują to samo zrobić z Polakami i Litwinami. W Malborku tworzą Centrum Dialogu Europejskiego im. Ulricha von Jungingena.
Zbyszko z Bogdańca to blokers, nieco porywczy, ale ogólnie spoko koleś. Ma giermka Czecha Hlawę, z którym łączą go stosunki nie tylko służbowe (na co można dostać pieniądze z UE w ramach walki z homofobią).
Cdn.
Za tydzień:
Jak Zbyszko poznał wokalistkę kapeli Żelazne Dziewice – Danuśkę?
Podamy też wynik bitwy pod Grunwaldem.
Prezydent jednym podpisem realizuje program PO
Polska drugą Irlandią
Prezydent Kaczyński nie podpisze traktatu lizbońskiego. W ten sposób III RP stanie się drugą Irlandią.
Jest to, jak na razie, jedyny wypadek realizacji wyborczego programu PO. Dzięki temu nasz kraj może liczyć na obniżkę podatków, dalszy wzrost zamożności obywateli i masowy napływ Polaków do pracy.
Afera ściagawkowa
Specjalny departament w kancelarii premiera przygotowuje codzienne ściągawki dla polityków PO. Instrukcje wskazują, co mają myśleć i mówić.
Jak dowiaduje się "UeoL", sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. W departamencie są bowiem dwa zespoły. Jeden złożony z nudnych specjalistów od marketingu politycznego, w marynareczkach i okularkach, popijających ekologiczne herbatki ziołowe. Piszą oni tę samą od pół roku instrukcję dla większości polityków PO.
Drugi zespół natomiast to kilku ujaranych, wzmacniających się żołądkową gorzką kolesi słuchających na maksa głośno hip-hopu i piszących instrukcje dla Niesiołowskiego i Palikota. Spoko, ku…, ziomy!
La drôle de UE
Prezydent Sarkozy w Parlamencie Europejskim wezwał polskiego prezydenta do ratyfikacji traktatu lizbońskiego i ostro skrytykował jego postawę. – Prezydent Kaczynski dał nam słowo i powinien go dotrzymać! Europa ma już dość tchórzliwych przywódców – grzmiał. Francuski prezydent cofnął sie zapewne myślami do tzw. la drôle de guerre, czyli dziwnej wojny (po niemiecku: "siedzącej"), którą zgodnie z danym Polsce słowem Francja prowadziła z Niemcami od 1939 r., po ich napaści na Polskę. I, jak wiadomo, wygrała. Dziś Francja wzywa do wygrania wojny o "pełzajacą" UE, w której dane słowo, że wynik irlandzkiego referendum jest wiążący, znaczy mniej wiecej tyle samo co w 1939 r.
Więcej możesz przeczytać w 29/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.