Jak rodzice przejmują państwowe szkoły
Mieszkańców Dalewa i Gogolewa, dwóch od lat skłóconych wsi w Zachodniopomorskiem, pogodziła wspólna walka o uratowanie szkoły. Nie strajkowali, nie blokowali dróg. Po prostu przejęli likwidowaną przez samorząd szkołę, wprowadzili w niej swoje rządy, na własny koszt zatrudnili nauczycieli. I wygrali. Ich szkoła funkcjonuje nie gorzej niż podobne publiczne placówki. W Polsce działa już kilkaset szkół przejętych od samorządów i prowadzonych przez rodziców. Uczy się w nich około 4 tys. dzieci.
Więcej możesz przeczytać w 37/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.