To, że Polska nie przetrwała w 1939 r., zaważyło na tym, jak wykorzystaliśmy szansę jej odrodzenia w 1989 r.
Cudem było odzyskanie niepodległości w 1918 r. Zasłużonym, ale cudem. Gdyby się on nie zdarzył, zapewne bylibyśmy dzisiaj grupą etniczną podobną do Serbów łużyckich
– ledwie tolerowaną mniejszością pokazywaną na festiwalach folklorystycznych. Trudno się dziwić, że odrodzenie Polski nie wywołało entuzjazmu Niemców ani Rosjan, Ukraińców, Białorusinów ani innych mniejszości narodowych, którym przyszło odtąd mieszkać w Polsce.
Do tej pory w zachodniej historiografii piętnuje się też błąd „wilsonizmu" – wspierania procesu tworzenia państw narodowych w regionie, w którym brak było wyraźnych granic etnicznych. Polski „nacjonalizm" do tej pory uchodzi za jedno ze źródeł nieszczęść XX wieku i za aktualne zagrożenie dla europejskiej jedności.
– ledwie tolerowaną mniejszością pokazywaną na festiwalach folklorystycznych. Trudno się dziwić, że odrodzenie Polski nie wywołało entuzjazmu Niemców ani Rosjan, Ukraińców, Białorusinów ani innych mniejszości narodowych, którym przyszło odtąd mieszkać w Polsce.
Do tej pory w zachodniej historiografii piętnuje się też błąd „wilsonizmu" – wspierania procesu tworzenia państw narodowych w regionie, w którym brak było wyraźnych granic etnicznych. Polski „nacjonalizm" do tej pory uchodzi za jedno ze źródeł nieszczęść XX wieku i za aktualne zagrożenie dla europejskiej jedności.
Więcej możesz przeczytać w 46/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.