Sławomir Nowak (ur. 11 grudnia 1974 r.), polityk Platformy Obywatelskiej. Od 16 listopada 2007 r. sekretarz stanu w KPRM i szef gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska. Dawniej właściciel i prezes agencji reklamowych. Z wykształcenia politolog.
„Dla świętego spokoju premier zdecydował, że prezydent również będzie brał udział w szczycie" – stwierdził Sławomir Nowak w „Sygnałach dnia" 9 grudnia 2008 r.
1. Rozpoznanie
Sławomir Nowak w charakterystyczny sposób próbuje stworzyć nową interpretację działań premiera. Wcześniejsze wypowiedzi Donalda Tuska (po tzw. kryzysie lotniczym) wskazywały, że zaakceptował udział prezydenta we wspólnych wyjazdach do Brukseli. Stwierdzenie „dla świętego spokoju" jest z takim stanowiskiem premiera sprzeczne.
2. Diagnoza
Zastosowano chwyt polegający na pomniejszeniu rangi politycznych przeciwników. Zwrot „dla świętego spokoju" podkreśla ich nieistotność i marginalizuje przedmiot wypowiedzi. Potwierdza tezę o prymacie słowa (czytaj: „wizerunku") nad czynem w polityce PO. Biorąc pod uwagę, że jedną wojnę lotniczą premier Tusk już przegrał, komunikat, iż dla „świętego spokoju" rezygnuje z następnej, przypomina wycofywanie się armii sowieckiej w Afganistanie na „z góry upatrzone pozycje”. Przykład sprytnej manipulacji faktami z dodatkowym efektem propagandowym.
Wykrywacz obsługiwał | Jerzy Matusiak
„Dla świętego spokoju premier zdecydował, że prezydent również będzie brał udział w szczycie" – stwierdził Sławomir Nowak w „Sygnałach dnia" 9 grudnia 2008 r.
1. Rozpoznanie
Sławomir Nowak w charakterystyczny sposób próbuje stworzyć nową interpretację działań premiera. Wcześniejsze wypowiedzi Donalda Tuska (po tzw. kryzysie lotniczym) wskazywały, że zaakceptował udział prezydenta we wspólnych wyjazdach do Brukseli. Stwierdzenie „dla świętego spokoju" jest z takim stanowiskiem premiera sprzeczne.
2. Diagnoza
Zastosowano chwyt polegający na pomniejszeniu rangi politycznych przeciwników. Zwrot „dla świętego spokoju" podkreśla ich nieistotność i marginalizuje przedmiot wypowiedzi. Potwierdza tezę o prymacie słowa (czytaj: „wizerunku") nad czynem w polityce PO. Biorąc pod uwagę, że jedną wojnę lotniczą premier Tusk już przegrał, komunikat, iż dla „świętego spokoju" rezygnuje z następnej, przypomina wycofywanie się armii sowieckiej w Afganistanie na „z góry upatrzone pozycje”. Przykład sprytnej manipulacji faktami z dodatkowym efektem propagandowym.
Wykrywacz obsługiwał | Jerzy Matusiak
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.