Rozmowa z Anną Streżyńską, szefową Urzędu Komunikacji Elektronicznej, zwyciężczynią rankingu najbardziej wpływowych kobiet w polskiej polityce tygodnika „Wprost”.
„WPROST": Z kim trzeba trzymać, aby być najbardziej wpływową kobietą w polskiej polityce?
Anna Streżyńska: Nie mam nic wspólnego z polityką, o ile w ogóle Polak może być zwierzęciem niepolitycznym. Popieram ważne z punktu widzenia UKE sprawy, a czasem jest też tak, że ludzie z różnych stron politycznego świata popierają mnie i UKE. Gdybym pewnego dnia odkryła, że jestem politykiem, musiałabym przemyśleć całą swoją karierę.
Premierzy się zmieniają, a pani – nie. Żeby się tak trzymać, chyba jednak trzeba być politykiem.
Albo człowiekiem, który nie ocenia ludzi przez pryzmat przynależności partyjnej.
Anna Streżyńska: Nie mam nic wspólnego z polityką, o ile w ogóle Polak może być zwierzęciem niepolitycznym. Popieram ważne z punktu widzenia UKE sprawy, a czasem jest też tak, że ludzie z różnych stron politycznego świata popierają mnie i UKE. Gdybym pewnego dnia odkryła, że jestem politykiem, musiałabym przemyśleć całą swoją karierę.
Premierzy się zmieniają, a pani – nie. Żeby się tak trzymać, chyba jednak trzeba być politykiem.
Albo człowiekiem, który nie ocenia ludzi przez pryzmat przynależności partyjnej.
Więcej możesz przeczytać w 10/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.